Odkrywali rzemiosło Dolnego Śląska

132

Zapach świeżo ubijanego masła, stukot młotka kowalskiego, dzieci próbujące wydoić sztuczną krowę i śmiech uczestników gry terenowej – tak wyglądał miniony weekend w lubińskim parku Leśnym. Na Polanie Piaskowej odbył się Plener Rzemieślniczy „Wzory przeszłości. Rzemiosło Dolnego Śląska”, który pozwolił mieszkańcom miasta i okolic cofnąć się w czasie i poczuć atmosferę dawnych zawodów.

Organizatorem wydarzenia było Muzeum Historyczne w Lubinie, które w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa od lat przypomina o bogactwie tradycji regionu. Tym razem szczególny nacisk położono na rzemiosła charakterystyczne dla Dolnego Śląska. Zwiedzający mogli zobaczyć, jak wyglądało bartnictwo, blaudruk, kowalstwo, garncarstwo, kaletnictwo, witrażownictwo czy zabawkarstwo. Przy każdym ze stanowisk czekali doświadczeni rzemieślnicy i edukatorzy, którzy nie tylko opowiadali o swojej pracy, lecz także zachęcali do spróbowania własnych sił.

– Zainteresowanie jest bardzo duże, a już po dwóch godzinach każde stanowisko było niemal w pełni zajęte – mówiła Joanna Kulig z Muzeum Historycznego w Lubinie. Jak podkreślała, najważniejsze było to, by uczestnicy mogli nie tylko patrzeć, ale też działać. Właśnie dlatego dużą popularnością cieszyły się warsztaty praktyczne, podczas których każdy mógł własnoręcznie stworzyć drobną rzecz i zabrać ją ze sobą.

Joanna Kulik

Na najmłodszych czekała dodatkowa atrakcja – gra terenowa, w ramach której dzieci z kartą zadań odwiedzały kolejne punkty i odkrywały sekrety dawnych zawodów. Zabawa łączyła edukację z przygodą, a na końcu czekały drobne nagrody.

Nie mniejsze emocje budziła zrekonstruowana zagroda, w której można było wydoić sztuczną krowę. Nad wszystkim czuwały panie Zofia, Grażyna, Bogusia i Helena, które tłumaczyły dzieciom zasady i z uśmiechem obserwowały ich pierwsze próby.

– Zaskoczyło nas, jak szybko się uczą obsługi tej krowy. Dzieciaki świetnie sobie radzą i mają z tego dużo frajdy – mówiły. Te same gospodynie prezentowały także robótki ręczne, pokazując, jak na drutach i szydełkiem powstają serwety, apaszki czy czapki.

Obok stanęło kolejne stanowisko, przy którym pani Ela przypominała o tym, jak wyglądało dawniej pranie. Z pomocą tary i szarego mydła pozwalała młodym uczestnikom przekonać się, ile wysiłku wymagało wypranie jednej sztuki odzieży. – Kiedyś nie było pralek ani kolorowych detergentów, używało się tylko tego, co było dostępne. Dzieci mogą tu sprawdzić, jak ciężka była to praca – wyjaśnia.

Odwiedzający mogli też spróbować świeżo ubijanego masła, zajrzeć do warsztatu kowala, zobaczyć, jak powstaje ceramika, czy własnoręcznie wystrugać drewnianą zabawkę. Smakosze z kolei chętnie zatrzymywali się przy stoisku z miodami i tradycyjnymi piernikami wypiekanymi w drewnianych formach. Całość tworzyła barwną, pełną życia przestrzeń, w której edukacja łączyła się z rodzinną zabawą.

Jak podkreślała Joanna Kulig, Plener Rzemieślniczy to już stały element programu Europejskich Dni Dziedzictwa w Lubinie.

– Najpierw cofamy się do czasów średniowiecza w Grodzie Słowiańskim, a potem w drugi weekend przechodzimy właśnie do pleneru rzemieślniczego. Chcemy, by mieszkańcy poznali zarówno historię sprzed tysiąca lat, jak i te tradycje, które kształtowały Dolny Śląsk przez kolejne stulecia – tłumaczy.

Właśnie to lokalne zakorzenienie było w tym roku najważniejsze. 

– Skupiliśmy się na naszym regionie, dlatego pokazujemy m.in. blaudruk, który przez lata był niezwykle popularny, bartnictwo związane z pszczelarstwem, a także zabawkarstwo, dzięki któremu dzieci mogą własnoręcznie wykonać drewniane zabawki – wylicza przedstawicielka muzeum. Organizatorzy podkreślali, że takie spotkania to nie tylko przyjemne spędzanie czasu, ale też budowanie świadomości i więzi z miejscem, w którym się żyje.

Na odwiedzających czekały również degustacje miodów, pierniki wypiekane w tradycyjnych formach oraz możliwość obejrzenia pokazów kowalstwa czy ceramiki. Symboliczna opłata za udział w warsztatach sprawiła, że każdy mógł na chwilę stać się rzemieślnikiem i poczuć atmosferę dawnych czasów.

A to jeszcze nie koniec atrakcji. Plener Rzemieślniczy potrwa także w niedzielę od godziny 12:00 do 18:00. Organizatorzy zachęcają, by odwiedzić park Leśny również drugiego dnia i przekonać się, jak wyglądały dawne zawody, które dziś wracają w formie pięknej, żywej lekcji historii.

Fot. Tomasz Folta


POWIĄZANE ARTYKUŁY