Zapachniało chlebem

300

Co roku w sierpniu spotykają się, by przypomnieć wszystkim, jak ważny w życiu człowieka jest chleb – lubińscy seniorzy po raz kolejny obchodzili Święto Chleba. – To takie nasze miejskie dożynki w skróconej wersji – przyznaje z uśmiechem Edyta Szeliga, kierownik Domu Dziennego Pobytu Senior w Lubinie.

Rolnicy mają dożynki, a lubińscy seniorzy zamiast nich obchodzą Święto Chleba. Ta impreza nawiązuje do staropolskiej tradycji i jest organizowana co roku w sierpniu. Tym razem seniorzy spotkali się na Święcie Chleba w Restauracji Ranczo.

– Świętujemy to, że możemy razem się spotkać, razem cieszyć się tym, że wszyscy przy tym stole możemy podzielić się wspólnie chlebem, który przygotowują rolnicy. Kończą się plony, rolnicy świętują, a my razem z nimi. Dla naszych seniorów to też po prostu okazja do dobrej zabawy – mówi kierownik Dziennego Pobytu Senior, jednocześnie podkreślając: – Chleb jest bardzo ważną częścią naszego życia. Jest też symbolem: symbolem ciężkiej pracy, braku głodu, sytości i tego, że wszyscy możemy się nim podzielić i być razem – dodaje.

Oczywiście podczas spotkania poświęconego chlebowi, nie mogło zabraknąć tego pachnącego wypieku z chrupką skórką. Każdy senior otrzymał świeży bochenek w prezencie. Chleby ufundowała piekarnia Górzyński, a wręczyli je: dyrekcja Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Beata Lejczak-Wawrynowicz i Maria Królikowska oraz przewodnicząca rady powiatu Jadwiga Musiał i wiceprzewodniczący rady miejskiej Dariusz Jankowski.

– To cieszy, że w mieście również dba się o tradycje dożynkowe. Kultywowanie tradycji, naszych, polskich, ludowych zwyczajów jest ważne – przyznaje Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego.

– To bardzo dobra tradycja, podkreślająca to, co nam daje chleb, czyli sytość i obfitość. Nawiązująca do naszych polskich tradycji dożynkowych. To podziękowanie za to, co mogliśmy zebrać i przetworzyć na swój pożytek i wszystkich innych – dodaje Dariusz Jankowski, wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej.

O część artystyczną spotkania zadbał zespół Hosadyna od Lubina. Były więc śpiewy i tańce, a także usłyszeliśmy wiersze.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY