Groził śmiercią ratownikowi medycznemu i policjantowi

1669

Próbował uderzyć ratownika medycznego udzielającego pomocy kobiecie, a następnie groził, że go zabije. Nie uspokoił się nawet podczas policyjnej interwencji, grożąc śmiercią funkcjonariuszowi na służbie. Ostatecznie 45-letni agresor został obezwładniony i zatrzymany. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Do opisywanego zdarzenia doszło 3 maja około godziny 4:30, na jednej z ulic Lubina. Policjanci zostali powiadomieni przez pracowników szpitala o oddaleniu się z placówki kobiety, która potrzebowała pomocy.

– Funkcjonariusze odnaleźli ją na ul. Krasickiego. Wezwali na miejsce Zespół Pogotowia Ratunkowego. Kiedy medycy udzielali pomocy poszkodowanej, przechodzący obok mężczyzna niespodziewanie zaatakował ratownika, próbując go uderzyć. Kiedy medyk uniknął ataku, sprawca grożąc mu pozbawieniem życia i zdrowia, próbował zmusić go do zaniechania swoich czynności – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Będący w pobliżu policjanci natychmiast zareagowali i obezwładnili napastnika. Okazał się nim 45-latek z Lubina.

– Mężczyzna został zatrzymany. W trakcie czynności agresor stawiał czynny opór, groził śmiercią jednemu z interweniujących funkcjonariuszy, a także wielokrotnie znieważał słowami wulgarnymi. Próbował również swoim zachowaniem zmusić policjanta do zaniechania czynności służbowych. Trafił do policyjnej celi – kontynuuje rzeczniczka.

Mężczyźnie usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych wobec funkcjonariusza publicznego – zarówno ratownika jak i policjanta, a także zmuszania ich do zaniechania prawnych czynności służbowych.

Jak ustalili śledczy, 45-latek działał w warunkach recydywy. W przeszłości odbywał już karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo.

Sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Teraz 45-latek na swój proces będzie czekał za więziennymi kratami. Z uwagi na to, że podejrzany działał warunkach powrotu do przestępstwa, może mu teraz grozić kara 4 lat i 6 miesięcy więzienia.

– Ataki na ratowników medycznych, podobnie jak na inne służby ratujące życie, są poważnym przestępstwem i nie mogą być tolerowane. Osoby dopuszczające się takich czynów muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi – przypomina asp. szt. Sylwia Serafin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY