Policjanci z lubińskiej drogówki w ciągu zaledwie dwóch godzin ukarali wysokimi mandatami kilku kierowców, którzy zignorowali ograniczenie prędkości.
Drogą ekspresową można jechać z szybkością maksymalnie 120 km/h. Rekordzista wśród kierowców zatrzymanych na trasie S3 tylko w czasie jednego patrolu miał na liczniku 206 km/h. Musi za to opłacić mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych, a na jego koncie pojawiło się 15 punktów karnych.
Kary nie uniknął również motocyklista, który podróżował z pasażerem i w chwili zatrzymania do kontroli miał na liczniku 187 km/h.
– Tłumaczył mundurowym, że chciał pokazać bratu, jak się jedzie po ekspresówce. Funkcjonariusze nałożyli na kierowcę motocykla mandat karny w wysokości dwóch tysięcy złotych i czternastu punktów karnych – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiego garnizonu policji.
Na terenie samego Lubina, w miejscu, gdzie limit to 50 km/h, policjanci zatrzymali 25-letniego kierowcę BMW, który przemieszczał się z szybkością 109 km/h. Mężczyzna na trzy miesiące stracił prawo jazdy, a oprócz tego otrzymał mandat w wysokości 1,5 tys. zł i 13 punktów karnych.
Fot. KPP w Lubinie