Lubiński jacht w światowych regatach

3411

WindWhisper 44 – jacht, którego umownym portem macierzystym jest Lubin i którym dowodzi lubinianin Marcin Sutkowski – wystartował dziś w żeglarskich Mistrzostwach Świata ORC. Organizowane w Kilonii regaty potrwają do 12 sierpnia.

W sportowym świecie o Lubinie jest głośno dzięki fenomenalnym piłkarkom ręcznym, ekstraligowym futbolistom i siatkarzom czy też panczenistkom z olimpijskimi medalami. Zapewne mało kto wiązałby nasze miasto z żeglarstwem, a tymczasem… 

Dziś w Kilonii rozpoczęły się żeglarskie Mistrzostwa Świata ORC. Na starcie stanie w sumie ponad 150 jachtów. Jeden z nich – formalnie zarejestrowany w Warszawie, gdzie ma siedzibę Polski Związek Żeglarski – na rufie nosi nazwę naszego miasta.

– Lubin to port macierzysty, ale umowny. To nie znaczy, że jacht w nim stacjonuje – wyjaśnia skipper WindWhisper 44, Marcin Sutkowski.

On sam także pochodzi z Lubina, żegluje od wczesnej młodości i ostatnio święcił triumfy jako członek załogi innego jachtu: WindWhisper, który z powodzeniem reprezentował nasz kraj w legendarnych regatach The Ocean Race (wcześniej znanych jako Whitbread Round The World Race i Volvo Ocean Race) oraz Rolex Fastnet Race. Polska bandera wróciła w ten sposób do żeglarskiej światowej ekstraklasy po 50-letniej przerwie.

WindWhisper Racing Team w wyścigu Rolex Fastnet Race (fot. materiały prasowe)

Załoga WindWhisper 44 w tym roku zdobyła już brąz Mistrzostw Europy ORC, rozgrywanych na Malcie. W lipcu stanęła na najwyższym podium w Mistrzostwach Polski ORC w Gdyni. Teraz żeglarze powalczą o medale w najważniejszej imprezie tej klasy regat.

Załoga WindWhisper 44 (fot. materiały prasowe)

Marcin Sutkowski zapewnia, że jego ekipa jest dobrze przygotowana i nastawiona na walkę o najwyższe cele:

– Ostatnie kilka dni spędziliśmy na trenowaniu startów i zwrotów, przy ciągłym trymowaniu masztu oraz ustawianiu elektroniki nawigacyjnej. Wszystko po to, aby uniknąć potencjalnych błędów, które mogłyby pozbawić nas dobrego rezultatu. W Mistrzostwach Świata mamy świetnie przygotowanych konkurentów i wiemy, że w wielu biegach będą decydowały sekundy. Team jest zgrany i dobrze przygotowany – na pokładzie mamy sześciu uczestników tegorocznych regat The Ocean Race oraz dwóch uczestników jednej z edycji Pucharu Ameryki. Mimo że pogoda nie jest dla nas najlepsza, gdyż nasz jacht lubi słabowiatrową, będziemy walczyć o jak najwyższą lokatę. Sztormowe warunki i wiatr silniejszy nawet niż na starcie niedawnego Fastnet Race, rodzi obawy wszystkich uczestników – komentuje skipper.

Aktualne prognozy pogody w Kilonii mówią o wietrze sięgającym w porywach 40 – 50 węzłów, co oznacza około 70 – 90 km/h. Zamiast dwudniowego wyścigu załogi wystartowały dziś zatem w krótkiej, przybrzeżnej rywalizacji.

– Przed nami wymagające dni. Wiatr będzie średnio silny, ale bardzo porywisty, więc będzie wymagał ciężkiej pracy wszystkich członków załogi. Najważniejszą decyzją będzie wybór odpowiednich żagli, ponieważ ich ewentualna zmiana może być później zbyt kosztowna. Damy z siebie wszystko, mając nadzieję, że uda nam się osiągnąć dobry wynik – zapowiada nawigator Aksel Magdahl.

Widok spod topu masztu WindWhisper 44 (fot. materiały prasowe)

W Mistrzostwach Świata ORC WindWhisper 44 żegluje w składzie:

  • Marcin Sutkowski – skipper
  • Aksel Magdhal – nawigator
  • Robert Gwóźdź
  • Stanisław Bajerski
  • Kacper Gwóźdź
  • Piotr Przybylski
  • Joan Navarro Guiu
  • Mateusz Gwóźdź
  • Afonso Domingos
  • Hugo Rocha
Z Malty team lubińskiego jachtu wrócił z brązowym medalem (fot. materiały prasowe)

Jeśli ktoś chce na żywo śledzić pozycję WindWhisper 44, może zrobić to na stronie regat TUTAJ


POWIĄZANE ARTYKUŁY