My Riot na koniec

37

W tym roku na koniec Festiwalu Muzyka z Oblężonego Miasta zagra zespół My Riot. Jego koncert zaplanowano na 2 września na godzinę 21.

My Riot to zespół, który narodził się jako kolaboracja online pomiędzy Glaca, leaderem Sweet Noise i producentem breakbeat’owym z Sopotu, ukrywającym się pod pseudonimem Hacker. Po dwóch latach przesyłania plików pomiędzy Los Angeles i Sopotem przyszedł czas na finalizowanie płyty w Polsce w studio Noise Inc.

Dwa lata pobytu Glacy w Los Angeles to nie tylko projekt Serce, założony z Toshi Kasai (produkcja: Melvins, Fripp, Adam Jones), ale również nauka produkcji i sound designem u Steve’a Dudy, producenta i programisty, który ma na koncie pracę z Nine Inch Nails, Tomem Lee i obecnie Deadmau5. Ten czas to również album Nothing’s Matter M.T.void projektu Glacy i JustinaChancellora z grupy Tool.

Całą wiedzę i doświadczenie zdobyte w Stanach Glaca postanowił przelać na My Riot i stworzyć kolejna przełomową pod względem produkcji i treści płytę, skierowana na polski rynek.

– Czas na odrobinę cholernej adrenaliny – mówi o nowym zespole. – My Riot to połączenie nowoczesności, rytmu ulicy, progresji, rocka, punk rocka, soulu, siły słowa i ogromnej pasji. Praca nad My Riot to była suma moich doświadczeń ze Sweet Noise, projektów amerykańskich Serce i M.T.void zderzona z hiper-doświadczeniem Toczki. Koncept połączenia beatu i dołu rodem z break beatu, hip hopu i muzy klubowej z rockowym pierdolnięciem okazał się dość trudny, ale finalnie osiągnęliśmy swój cel i powstał mega nowoczesny mix.

Wybór studia masteringowego to zawsze ważna rzecz. My Riot sięgnął po zawodnika z górnej polki i jemu zawierzył dociśnięcie nagrań w studiach Metropolis Londyn. Został nim autor masterów The Prodigy, White Lies, U2, Shade. pan John Loud Davis.

– John wysłał ten album w kosmos i ulokował go obok wszystkich tych mega produkcji. Dał nam też ogromną wiarę w to, że stworzyliśmy równy i bardzo dobry album złożony z zaskakujących połączeń stylistycznych. Jego uwagi były bezcenne. Deklaracja: „I’m a fan now!” z ust takiej osobistości jest wielką nagrodą za lata pracy nad projektem – mówił Glaca.

Dynamika na tej płycie to stara dobra szkoła Led Zeppelin, to nowa jakość, połączenie gatunków na kosmicznym poziomie podane w piękny sposób w postaci 16 piosenek, z których każda to inna opowieść – to wielka rzadkość w czasach dwusinglowych płyt.

Kwiecień 2011 to praca nad video do pierwszego singla „Sen”. Video „Sen” to nowe podejście w sztuce rockowego teledysku, wybuchowa mieszanka street artutreet dance’u i mega performance zespołu. „Sen” to również wprowadzenie do albumu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY