Częściowo spłonął ford courier zaparkowany przy ul. Drzymały. Mimo tego że na miejscu od razu pojawiła się straż pożarna i policja, właściciel odmówił ścigania ewentualnych sprawców podpalenia.
– Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 21. Z relacji funkcjonariuszy obecnych na miejscu wynika, że zapaliła się opona. Następnie, pod wpływem wysokiej temperatury, spłonął lakier samochodu – potwierdza dyżurny operacyjny lubińskiej straży pożarnej.
Gdy na miejscu pojawili się policjanci, właściciel auta stwierdził, że nie chce ich pomocy. – Policja tylko na wniosek osoby pokrzywdzonej podejmuje działania mające na celu ustalenie ewentualnego sprawcy odpowiedzialnego za zniszczenie mienia – tłumaczy rzecznik lubińskiej policji, aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Zarówno policjanci, jak i strażacy nie wiedzą co było przyczyną pożaru samochodu.