Narzekający na smród lubinianie, muszą uzbroić się w cierpliwość. – Problem wreszcie zniknie i nie jest to kwestia kilku lat, ale miesięcy – zapewnia Ryszard Zubko, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami MUNDO w Lubinie. Szef komunalnej spółki przekonuje, że dostrzega problem, ale też zaznacza, że jego firma nie może ponosić odpowiedzialność za wszystkie zapachowe niedogodności.
– Wczoraj na przykład nie wykonywaliśmy żadnych prac, a mieszkańcy i tak uskarżali się na swąd. Na przykry zapach składa się wiele czynników, takich jak temperatura, kierunek i siła wiatru, wilgotność powietrza czy też prace polowe – wylicza Ryszard Zubko, który zapewnia, że pracownicy kierowanej przez niego spółki, przy pomocy specjalnych środków, neutralizują odór.
Prezes MUNDO tłumaczy, że według najnowszych przepisów odpady nie mogą być składowane według tradycyjnych metod. Wszystkie „miejskie” nieczystości muszą być teraz przetwarzane. Podczas tego procesu faktycznie pojawia się swąd, ale firma – m.in. poprzez stosowanie specjalistycznych oprysków antyodorowych – neutralizuje ten zapach. Przetworzone śmieci będą ponadto foliowane, by nie dochodziło do rozprzestrzeniania się smrodu.
Zdaniem prezesa Ryszarda Zubki, w Lubinie zdają egzamin specjalne systemy uszczelniające fetor. Inną kwestią są przepisy Unii Europejskiej, która dopiero we wrześniu tego roku ma zatwierdzić rozporządzenie – mające obowiązywać w Polsce, a dotyczące technologii według której trzeba będzie przetwarzać nieczystości.
– Kiedy Parlament Europejski zatwierdzi przepisy, wówczas potrzebne nam będą pieniądze na inwestycje. Szacuję, że będziemy musieli wydać jakieś kilkanaście milionów złotych. Na realizacje potrzeba kilku miesięcy. I wtedy problem z odorem powinien zostać ograniczony do minimum – wynika ze słów prezesa.