To już niemal tradycja, że Lubin wspiera Bystrzycę Górną. Dlatego podczas 65-lecia tamtejszego klubu nie mogło zabraknąć zarówno przedstawicieli Zagłębia Lubin, jak i kibiców z Zagłębia Fanatyków. I oczywiście Krecika, bo to on był największą atrakcją tej imprezy.
Piłkarze i władze LKS Bystrzyca Górna odwiedziły nasze miasto podczas ostatniej akcji kibiców, kiedy na mecz zaproszono podopiecznych z tamtejszego domu dziecka. I tak im się spodobała współpraca z Lubinem, że o pomoc w zorganizowaniu 65-rocznicy poproszono lubińskich fanatyków oraz, za ich pośrednictwem, klub Zagłębie Lubin.
– Ważnym punktem obchodów był mecz Old Boys Zagłębia Lubin z LKS-em Bystrzyca Górna. Podczas meczu nie obeszło się bez głośnego dopingu z obu stron. Ostatecznie Zagłębie pokonało gospodarzy 6:4 – opowiada Paweł Kijowski z Zagłębia Fanatyków.
Ale największą furorę, jak zapewniają kibice, zrobiła maskotka miedziowych, czyli Krecik. Prawie każdy chciał mieć z nim zdjęcie.
– Sporym zainteresowaniem cieszyły się również konkursy dla dzieci zorganizowane przez klub Zagłębie Lubin. Dzieci w różnych zabawach mogły wygrać nagrody związane właśnie z naszym klubem. Był sprint pomiędzy pachołkami z piłką na czas, konkurs rysunkowy oraz strzały na bramkę. W rolę bramkarza wcielił się Krecik. Każde dziecko dostało jakąś nagrodę: breloczki, balony, smycze, szaliki, wszystko w barwach Zagłębia – relacjonuje Paweł Kijowski.
– Na koniec chcielibyśmy serdecznie podziękować organizatorom obchodów 65-lecia klubu za ciepłe przyjęcie i możliwość uczestniczenia w tak ważnych dla klubu chwilach. Życzymy również powodzenia w nadchodzącym sezonie w rozgrywkach wałbrzyskiej klasy okręgowej i oczywiście awansu do IV Ligi – podsumowują członkowie Zagłębia Fanatyków.