Lisy tracą punkty na rzecz mistrza Polski

171

Tak, jak w meczu przeciwko Skrze Bełchatów, na trybunach Hali RCS zasiadło mnóstwo sympatyków Miedziowych Lisów, niestety dla miejscowej ekipy, tym razem wynik nie był na ich korzyść. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która była rywalem ekipy Pawła Ruska w 11.kolejce, zgarnęła komplet punktów.

Przy mocnym dopingu swojego klubu kibica, młodych podopiecznych Przemysława Cedro z Watahy Lubin i zebranych sympatyków siatkówki z regionu, ekipa Miedziowych Lisów mocno weszła w mecz przeciwko mistrzowi Polski. Choć pierwszy punkt zdobyła ZAKSA po ataku Wojciecha Żalińskiego ze skrzydła, to już po chwili mieliśmy odpowiedź w postaci dwóch punktów Lisów – Pawła Pietraszko i Moustaphy M’Baye. Czapa przyjmującego Kovalova i było 3:1. Zawodnicy Tuomasa Sammelvuo nie dali się zbytnio cieszyć tym stanem rzeczy gospodarzom. Mocna zagrywka Łukasza Kaczmarka, kąśliwe ataki kapitana Aleksandra Śliwki dały gościom kilkupunktowe prowadzenie. Miejscowi starali się gonić wynik, ale wysoki blok gości był nie do przebicia. ZAKSA wygrała 20:25. Kolejne dwa sety także na swą korzyść rozstrzygnęli goście, choć w trzecim secie Cuprum zaczęło stosować szybkie ataki, które przynosiły punkty, jak te Grzegorza Pająka czy Remigiusza Kapicy. Do stanu 8:8 był to rytm punkt za punkt, ale później już goście zaczęli narzucać swoje tempo i warunki. Cuprum przegrało 0:3.

Liczba kibiców była imponująca

– Nie był to na pewno łatwy mecz. Myślę, że główna nasza przewaga była w bloku, bo w tym elemencie narobiliśmy najwięcej krzywdy rywalom. Grało się jednak ciężko. W trzecim secie, lubinianie zaczęli ryzykować też na zagrywce, widząc, że nasza pierwsza akcja bardzo dobrze funkcjonuje. Postawili wszystko na jedną kartę i automatycznie było trochę więcej błędów, a my się cieszymy, bo mamy mecz pod naszą kontrolą – podkreśla MVP meczu, Marcin Janusz z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

– Zaczęliśmy całkiem przyzwoicie to spotkanie, ale to do momentu, kiedy ZAKSA zaczęła mocno zagrywać. Mieliśmy trochę problemów, aby utrzymać tą zagrywkę, a nawet jak trzymaliśmy to chłopakom ciężko gra się na wysokiej piłce. ZAKSA ma bardzo wysokich zawodników, którzy szczelnie trzymają blok, a na ich podwójnym czy potrójnym gra się bardzo ciężko – podkreśla Paweł Pietraszko, środkowy Cuprum Lubin.

Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 11:25, 18:25)
MVP: Łukasz Kaczmarek

Cuprum: Ferens (4), M’Baye (9), Pietraszko (6), Kapica (9), Pająk (2), Kovalov (2), Szymura (L) oraz Lorenc, Kubicki , Czerny (1), Zioborwski (2).

ZAKSA: Kaczmarek (15), Janusz, Wiltenburg (3), Śliwka (11), Pashytskyy (7), Żaliński (10), Shoji (L) oraz Karyagin, Stępień (1).

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY