Najprawdopodobniej potrącił ją samochód, uszkadzając jej rdzeń kręgowy. Suczka już nigdy nie odzyska władzy w tylnych łapach. Trafiła pod opiekę weterynarza i teraz całkiem nieźle sobie radzi. – Szukamy jej właściciela, który być może ją zgubił, lub kogoś, kto zechciałby się nią zaopiekować – mówią lubińscy urzędnicy, którzy zajmują się odławianiem w mieście bezdomnych zwierząt.
Suczka wygląda na zadbaną. Ma około 8-10 miesięcy. Najprawdopodobniej została potrącona przez samochód. Znaleziono ją na poboczu drogi nr 3 na wysokości cmentarza, w ostatnią sobotę.
Niestety suczka bardzo ucierpiała w tym wypadku. Ma przerwany rdzeń kręgowy. Obecnie pies porusza się dzięki wózkowi pożyczonemu od weterynarza. Wkrótce dostanie jednak własny. Jego zakup sfinansuje lubiński magistrat.
Na nowy dom w lecznicy weterynaryjnej Animvet czeka też amstaffa, którego przywieziono z ulicy Matejki w Krzeczynie. To pies o łagodnej naturze. Ma około 2,5 roku.
Jeżeli ktoś chciałby przygarnąć któregoś ze zwierzaków, proszony jest o kontakt z lecznicą pod nr tel. 76 842-17-88. Najlepiej w godzinach 9-18.
