– Uczuliliśmy ochronę stadionu, by widzów charytatywnego meczu nie traktowała równie surowo, jak kibiców ligowych spotkań – zapewnia aspirant sztabowy Jan Pociecha, organizator dobroczynnej imprezy na rzecz niepełnosprawnego Marcela Potockiego. To reakcja na nieprzychylne komentarze naszych Czytelników, którzy skarżą się na sposób, w jaki zostali potraktowani podczas ubiegłorocznej akcji.
Przy okazji charytatywnego spotkania, wielu lubinian chciało pokazać dzieciom stadion. Niestety, nie zostali wpuszczeni, ponieważ ochrona obiektu nie pozwoliła im wnieść napojów dla maluchów, choć na dworze panował wyjątkowy skwar. Zniesmaczeni odeszli z kwitkiem i – jak przyznają – niesmak z tamtej wizyty pozostał im do dziś.
Rzecznik prasowy lubińskiej policji przyznaje, że wówczas dochodziło do takich sytuacji. – Faktycznie, niektórzy pracownicy służb ochrony nieco przesadzili z nadgorliwością. Bardzo nam zależy, by spotkanie na stadionie miało familijny charakter, stąd zapraszamy do kibicowania całe rodziny i zapewniamy, że rodzice będą mogli zabrać ze sobą napoje. Jedynym warunkiem wstępu będzie bilet-cegiełka – gwarantuje Jan Pociecha.
Przypomnijmy, że turniej na rzecz honorowego funkcjonariusza lubińskiej policji zaplanowany jest na sobotę, 19 maja br. Bilety w cenie 5 zł można kupować w sklepie Zagłębia Lubin w Cuprum Arenie i sklepach Społem. Przed meczem cegiełki będą też dostępne przy kasach na stadionie.
Szczegóły: www.lubin.pl/aktualnosci,19780,pokopia_na_rozkaz_policji.html