Całodobowe schronisko dla bezdomnych i ofiar przemocy w rodzinie jest już otwarte. W budynku po byłej izbie wytrzeźwień przy ulicy Parkowej pobyt zadeklarowało już dziewięć osób. – Mamy jeszcze 31 miejsc, warunkiem zamieszkania jest jednak skierowanie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – informuje Grzegorz Rzeski, prezes Towarzystwa pomocy im. św. Brata Alberta, który prowadzi schronisko.
– Udało się, choć nie było łatwo – przyznaje Rzeski. – Pokoje są już wyposażone, a budynek w pełni przystosowany do osób, które będą chciały tu zamieszkać – zapenwia prezes towarzystwa.
Trzeba jednak pamiętać o skierowaniu, bez którego pobyt w schronisku nie będzie możliwy. – Dotyczy to ludzi, którzy będą chcieli zamieszkać tu na stałe – wyjaśnia Grzegorz Rzeski.
Obiekt będzie czynny przez cały rok. – Chcemy, żeby budynek służył dla wszystkich, którzy nie mają dachu nad głową. Schronienie znajdą nie tylko bezdomni czy wykluczeni społecznie, ale też ofiary przemocy domowej – zapewnia prezes.