Wydali pieniądze, a rząd się wycofał

12

Nowe drukarki, specjalne komputery, dziesiątki szkoleń – miasto na przygotowania związane z wymianą dotychczasowych dokumentów potwierdzających tożsamość wydało krocie. Teraz okazało się, że niepotrzebnie. – To kolejna sytuacja kiedy rząd w ostatniej chwili z czegoś rezygnuje – tak rzecznik prezydenta miasta Krzysztof Maj, komentuje wycofanie się przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z wprowadzenia chipowych dowodów.

 

Początkowo nowe dokumenty miały pojawić się po upływie 10 lat od wprowadzenia pierwszych plastikowych dowodów wprowadzonych w 2001 roku. Jednak błędy w programie informatycznym wymagały naniesienia pewnych poprawek. Ministerstwo na razie przesunęło termin wprowadzenia nowych dokumentów tożsamości na 2014 rok.

Nad opóźnieniami ubolewają nie tylko mieszkańcy miasta. Żałują także przygotowani na pojawienie się chipowych dowodów urzędnicy. – Wprowadzenie nowych dokumentów niesie za sobą wiele korzyści – zapewniają.

Elektroniczny nośnik będzie zawierał wiele przydatnych informacji o swoim właścicielu. Dużo prostsze staną się między innymi wizyty u lekarza, ponieważ chip będzie zawierał informacje o ubezpieczeniu pacjenta.

Dzięki wprowadzeniu elektronicznego podpisu, który będzie uznawany przez program „e-urząd”, załatwianie prostych urzędowych spraw także stanie się dużo szybsze.

To już kolejny przykład na niesłowność rządu. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku obowiązku szkolnego 6-latków, który miał zostać wprowadzony w 2011 roku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY