To będzie trzecie już spotkanie z serii „Obejrzałem problem”, które wspólnie organizują kino Helios i lubińska policja. Tym razem wyświetlony zostanie polski film „Hel”. Młodzi przed obejrzeniem produkcji posłuchają o negatywnych skutkach uzależnienia od narkotyków, alkoholu i innych używek.
Chętne grupy szkolne mogą się jeszcze zapisać na to spotkanie. Jednak trzeba się pośpieszyć, bo liczba miejsc jest ograniczona. Zgłoszenia szkół do projektu przyjmują koordynatorzy przedsięwzięcia: Joanna Kowalska – specjalista ds. kluczowych klientów w kinie Helios – 722 382 330 i młodszy aspirant Karolina Hawrylciów – tel. 76 840 64 46.
Pokaz filmu i spotkanie odbędą się 16 kwietnia, czyli w najbliższy poniedziałek, o godzinie 9 w kinie Helios. Przy zakupie biletu grupowego, jedna osoba musi zapłacić 13 zł. Wychowawcy korzystają z projektu za darmo.
Głównym założeniem programu „Obejrzałem problem”, jest przeciwdziałanie zjawiskom związanym między innymi z uzależnieniami, rasizmem kultywowanym przez niektóre grupy młodzieżowe, wypaczaniem pojęcia tolerancji, przemocą wśród młodych ludzi (w tym przemocą na imprezach sportowych), handlem ludźmi, cyberprzemocą. Ponadto projekt ma ograniczyć tendencję odpływu młodych ludzi z kin, które prezentują wartościowy, edukacyjny, artystyczny i ambitny repertuar.
Adresatem działań są pedagodzy oraz uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych.
Projekt opiera się na spotkaniach profilaktycznych z udziałem ekspertów z określonych dziedzin, połączonych z projekcją filmów związanych z daną problematyką i debatą z młodzieżą.
„Hel”, reż. Kinga Dębska, dramat, Polska 2010
Tak piszą o filmie:
….gdyby widz wybrał się na „Hel” bez wiedzy o głównym temacie filmu, przez dłuższy czas mógłby pozostawać w przekonaniu, że bohater, Piotr, grany przez Pawła Królikowskiego, jest lekarzem idealnym. Poświęca się dla pacjentów kosztem życia rodzinnego, traktuje ich bardzo po ludzku i stara się pomóc, jak tylko może (specjalizacji też nie wybrał sobie najłatwiejszej – jest lekarzem psychiatrą). Piotr ma jednak jedną sporą wadę czyniącą go postacią prawdziwą, a nie taką z polskiego serialu o lekarzach. To uzależnienie od heroiny. Żyje i walczy z nim od lat. Poznajemy go w czasie abstynencji, gdy funkcjonuje dość sprawnie: nie tylko zajmuje się chorymi, ale także zaczyna powoli układać sobie życie prywatne. Próbuje naprawić stosunki z dorosłym synem, przedstawia go swojej partnerce itd. Nie zdradzę suspensu, gdy napiszę, że w chwili słabości Piotr sięgnie ponownie po strzykawkę.
Historii o narkotykach kino stworzyło już tyle, że trudno widza czymś zaskoczyć. Jednak Kindze Dębskiej udało się wyjść poza najbardziej rozpowszechniony schemat makowej opowieści, czyli pierwsza działka-staczanie się w nałóg-kompletny dół. Już samo zawiązanie akcji reżyserka wybrała nietypowe: Piotr to facet w średnim wieku, ma już za sobą wiele odwyków, a większość znajomych, z którymi zaczynał brać, dawno nie żyje. Lecz jego życie nie zostało przedstawione jako seria porażek. To raczej człowiek, który wciąż stara się walczyć; upada, aby znowu się podnieść….