Mniej dzieci, mniej godzin

16

LUBIN. Zamiast do 16.30, przedszkola miejskie będą teraz czynne o pół godziny krócej – do 16. Nie wszystkim rodzicom to się jednak podoba.

– Z analizy frekwencji, jaka jest w przedszkolach, wynika, że po godzinie 14 połowy dzieci już nie ma, po 15 zostaje tylko jedna ósma, a po 16 jedynie pojedyncze przypadki – wyjaśnia Andrzej Pudełko, doradca prezydenta Lubina zajmujący się oświatą. – W całym mieście we wszystkich przedszkolach uzbierałoby się z 20 przedszkolaków, które rodzice odbierają po godzinie 16. Stąd decyzja, aby skrócić godziny funkcjonowania przedszkoli – dodaje.

Rodzice odbierają dzieci wcześniej, ponieważ teraz nie płacą tylko za pierwsze pięć godzin, każda kolejna jest już płatna.

– Nikt z nami, rodzicami, nie konsultował tego pomysłu. Jak tylko mogę, to tak organizuję najbliższych, żeby odbierali córkę szybciej ze względów również finansowych – pisze w mailu do naszej redakcji pani Angelika. – Jednakże zdarzają się takie dni w miesiącu, że prawie spod Wrocławia jadę po dziecko z pracy, a moje godziny pracy to 8-16 i muszę i tak wtedy się zwalniać wcześniej. Teraz nie wiem, co mam powiedzieć pracodawcy. Będę potrzebowała zwalniać się godzinę wcześniej, jeśli w ogóle zostanie wyrażona zgoda, a jeśli nie? Ale przecież jest mnóstwo rodziców, którzy pracują w godzinach 8-16 w Lubinie i też nie będą w stanie wrócić po dziecko do przedszkola – skarży się. – I to się nazywa polityka prorodzinna w naszym mieście!

Andrzej Pudełko zastrzega jednak, że skrócenie czasu pracy przedszkoli do godziny 16 nie jest decyzją ostateczną. Placówki mają działać teraz przez dziesięć godzin. Do tej pory pracowały przez 10,5 godziny.

– Znowu przeprowadzimy analizę. Można się zastanowić, czy nie lepiej na przykład, aby przedszkola czynne były zamiast od 6, to od 6.30, i wtedy do 16.30 – stwierdza zajmujący się oświatą w urzędzie miejskim Andrzej Pudełko.

W tej chwili w Lubinie jest 13 przedszkoli, które podlegają magistratowi. Uczęszcza do nich 2300 maluchów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY