Więcej na żądanie

18

LUBIN. Kilka, do tej pory zwykłych przystanków, od kwietnia zmieni swój status. Chodzi o miejsca, w których się zatrzymują autobusy linii 0, 2, 3, 5, 100 oraz 102. Powód? Poprawa punktualności kursów oraz zapobieganie bezcelowemu zatrzymywaniu autobusów przez kierowców.

– Inicjatywa pojawiła się jeszcze przed sezonem zimowym. Chodziło nam o zminimalizowanie otwierania drzwi na przystankach, z których rzadko kiedy ktoś korzysta, by utrzymać ciepło w autobusie – wyjaśnia Piotr Socha, kierownik działu przewozów lubińskiego PKS. – To mogłoby znacznie podnieść komfort jazdy pasażerów, szczególnie przy takiej pogodzie – dodaje.

Jednak nagłe wprowadzenie zmian nie jest łatwym procesem. – Wiąże się to między innymi z nagraniami, które słyszymy jadąc autobusem oraz oznakowaniem i zmianą statusów przystanków w systemie – tłumaczy kierownik.

Okazją do wprowadzenia innowacji będzie kwietniowa zmiana rozkładu jazdy. – To właśnie wtedy przystanki przy kościele św. Barabary, ul. Gottgera i miejscach zwanych Krzeczyn Pętla i Osiek Śląska, ul. Małomickiej oraz wsi Gola staną się przystankami na żądanie – informuje Piotr Socha.

Kierownik liczy się z tym, że niektórzy pasażerowie mogą krytykować zmiany. – Zdarzają się jednak osoby, które same wychodzą z inicjatywą wprowadzenia podobnych zasad – zapewnia. – W większych aglomeracjach tzw. ciepłe przyciski, których jestem zwolennikiem, świetnie zdają egzamin – mówi.

Są to przyciski zamontowane bezpośrednio przy drzwiach autobusów. Innowacja pomaga nie tylko w utrzymaniu dobrej temperatury w pojeździe, ale też sprzyja punktualności kursów.

– Bo jak autobus, który ma do pokonania 20 przystanków, i na większości musi się zatrzymać, ma być w stu procentach punktualny? Lubinianie muszą pomału przyzwyczajać się do zmian, które w praktyce będą służyć zarówno pasażerom, jak i kierowcom – podsumowuje Piotr Socha.


POWIĄZANE ARTYKUŁY