W końcu los uśmiechnął się do podopiecznych Pawła Szabelskiego. W 13. kolejce I ligi siatkarskiej, MKS Cuprum Mundo Lubin pokonało Gorzów Wielkopolski 3:1. Tym samym miedziowi zanotowali pierwsze trzy punkty w Nowym Roku.
– Te zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. W mojej głowie zamykam jednak ten rozdział i myślę już o następnym spotkaniu. Przed nami dużo pracy – mówił po meczu Paweł Szabelski, trener MKS Cuprum Mundo Lubin.
Lubinianie zaczęli spotkanie bardzo dobrze. Pierwszy punkt należał do Szymona Piórkowskiego. Kolejne trafienia zdobywał Szymon Romać. Lubinianie po chwili wygrywali 8:5. Dobra passa trwała i goście wyraźnie byli tym zdemotywowani. Pierwszy set, Mundo wygrało 25:23.
Druga partia również należała do miejscowych. Pierwsze punkty zdobyli podobnie jak w poprzednim secie, Piórkowski i Romać. Gorzów gonił wynik, ale gospodarze utrzymywali ciągle różnicę jednego bądź dwóch punktów. Ostatecznie i ta rozgrywka okazała się zwycięska dla ekipy Szabelskiego (25:19).
Przyszedł czas na trzeci set. Często bywało tak, że to właśnie w tej partii, lubinianie opadali nieco z sił i oddawali inicjatywę rywalom. Niestety było tak i tym razem. Gorzowianie zaczęli uciekać lubinianom przy stanie 6:7. Po chwili było 6:8, 6:9 itd. W konsekwencji, przyjezdni wygrali trzecią partię 25:19.
O tym czy gospodarze zatrzymają u siebie trzy punkty, miał zadecydować czwarty pojedynek. Pierwszy punkt zdobyli goście. Szala przechylała się co chwilę to na stronę Lubina bądź Gorzowa. Ostatni remis w spotkaniu był przy stanie 17:17. Wtedy miejscowi się rozkręcili i zaczęli pewniej atakować Gorzów. Na parkiecie pojawił się Kordysz, co było strzałem w dziesiątkę! To właśnie Maciej wraz z Michałem Żukiem ostatecznie dobili gości. Lubin wygrał 25:20 i całe spotkanie 3:1. – Najważniejsze, że mamy trzy punkty. Myślę, że teraz będziemy szli już tylko do przodu. Zmieniło się nasze nastawienie do gry, technika, to wszystko widać na parkiecie – powiedział po meczu Szymon Piórkowski, MKS Cuprum Mundo Lubin.