LUBIN. Za krótkie parkingi przy ulicy Sokolej denerwują lubińskich kierowców. Zmotoryzowani mają też problem ze znalezieniem wolnych miejsc.
– Jak już znajdzie się jakieś miejsce, to takie małe, że samochód musi wystawać na jezdnię – opowiadają mieszkańcy. Za remont odpowiada magistrat. Urzędnicy zapewniają, że przebudowa wnętrza międzyblokowego została wykonana zgodnie z odpowiednimi wytycznymi.
– Zaparkowałam auto i trochę wystaje. Te miejsca są zdecydowanie za krótkie! – komentuje lubinianka. – Boczne parkingi są w porządku, ale tu przed blokiem już dwa duże auta się nie zmieszczą – dodają sąsiedzi.
Niedawno zakończył się remont, który przeprowadziła gmina miejska Lubin. – Parkingi nie są za krótkie, bo zostały wykonane zgodnie z wytycznymi, dotyczącymi dróg publicznych – wyjaśnia naczelnik wydziału infrastruktury z lubińskiego magistratu, Rafał Rozmus. – Minimalne wymiary miejsc parkingowych wynoszą 4,5 metra długości i 2,3 metra szerokości – wylicza urzędnik. – Z uwagi na ograniczoną powierzchnię terenu w rejonie budynków nr 38 i 48 musieliśmy dać takie wytyczne – tłumaczy Rafał Rozmus.
Miejsca parkingowe wykonane są zgodnie z zamiarem wprowadzenia docelowej organizacji ruchu. – Co oznacza, że drogi manewrowe będą jednokierunkowe. Dlatego przypadki minimalnie wystających samochodów osobowych nie mogą utrudniać ruchu – zapewnia urzędnik.