Olek wrócił!

15

Ma 34 lata, a na swoim koncie grę w Orle Białym Wałcz, GKS Bełchatów, Dyskobolii Grodzisk Wlkp. i oczywiście w Zagłębiu Lubin, gdzie wyparł z miejsca pierwszego bramkarza Michala Vaclavika. Miedziowych barw broni od czerwca 2007 roku. Aleksander Ptak jest nie tylko znanym golkiperem w polskiej lidze, ale przede wszystkim brakarzem z niezłym warsztatem, który pomimo upływu lat nadal utrzymuje dobrą formę.

 

Już przeszło cztery lata trwa przygoda Olka Ptaka w miedziowym zespole. Bardzo szybko zyskał przychylność Czesława Michniewicza, a później Rafała Ulatowskiego. Jak do tej pory jego głównym rywalem w bramce jest Bojan Isailovic, który ma status pierwszego golkipera Zagłębia. Olkowi stale po piętach depcze też młody zawodnik Konrad Forenc, który ma spore zadatki na to, aby już w przyszłym roku na dobre trafić do drużyny senioralnej.

Jednak dla sztabu szkoleniowego, to Bojan gra pierwsze skrzypce. Od dłuższego więc czasu, Ptak spełniał funkcję II bramkarza i czasem pomagał kolegom w Młodej Ekstraklasie. To się zmieniło na czas spotkania z Polonią Warszawa. Między słupkami tym razem zobaczyliśmy nie Bojana Isailovicia, a właśnie weterana ligowych boisk, Olka Ptaka. Pavel Hapal jak powiedział, tak zrobił. Nowy szkoleniowiec chce dawać szansę dosłownie wszystkim zawodnikom, jakich ma pod ręką.

Olek zanotował dobry występ w Młodej Ekstraklasie w pojedynku z Lechem Poznań. Może to pomogło podjąć decyzję Hapalovi. Po meczu z „czarnymi koszulami”, na pewno tego kroku nie będzie żałował. Czy będzie to wielki powrót Olka na boisko? – Cieszę się, że wróciłem w meczu, który wygraliśmy. To spotkanie okazało się przełamaniem naszej złej passy. Mam nadzieję, że teraz gra nabierze innego obrazu – podsumował swój występ po długiej nieobecności Aleksander Ptak.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY