Hipner: Pokazali charakter do gry

16

Bratobójcza walka zakończyła się zasłużonym remisem. Na hali OSIR Zagłębie Lubin I walczyło z Zagłębiem Lubin II. Obie ekipy to podopieczni Jarosława Hipnera. Ze względu na to, że trener mógł prowadzić tylko jeden zespół, drugi przejął Zygmunt Woźniczka. Juniorzy z rocznika 1995 godnie reprezentowali swój klub i do samego końca stawiali opór starszym kolegom.

Zagłębie I Lubin – stroje miedziane, Zagłębie II Lubin – stroje czerwone.Mecz rozpoczął się od wyniku 1:0 dla zawodników Zygmunta Woźniczki. Wynik otworzył Krzysztof Książek. W ślad za nim poszedł Łukasz Łuka, który strzelił druga bramkę dla młodszego Zagłębia. Było więc 2:0. Do 8. minuty meczu, Zagłębie II Lubin dominowało na parkiecie wygrywając tym samym 5:1. Później do głosu doszli już starsi koledzy. Bardzo szybko odrobili straty doprowadzając do remisu 6:6, a po chwili 7:7. Pierwsza partia była bardzo wyrównana i dopiero w ostatnich pięciu minutach, Zagłębie I Lubin wyszło na pewne prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:12 dla Zagłębia I Lubin.

W drugiej połowie pierwszą bramkę zdobył Mateusz Klinger. Zagłębie I wygrywało 15:12. Starsi podopieczni Jarosława Hipnera po chwili wygrywali już 20:16. W 42.minucie spotkania, Zagłębie II Lubin zaczęło deptać po piętach starszym kolegom. Było wtedy 21:19 dla Zagłębia I. Drugi zespół zremisował dopiero w 51. minucie spotkania, a bramkę zdobył Paweł Patela. Na trzy minuty przed końcem meczu, Szymon Kiljański dał nawet Zagłębiu II prowadzenie 27:26. Ostatecznie jednak rywalizacja zakończyła się remisem 27:27. – Lepiej zagrali młodsi zawodnicy. Pokazali charakter. W takich meczach ważne jest właśnie dla pierwszego zespołu, aby się nigdy nie poddawać nawet w walce ze słabszym. Trzeba jednak też przyznać, że mój pierwszy zespół boryka się z kilkoma kontuzjami, co osłabiło drużynę – podsumował mecz Jarosław Hipner, trener MKS Zagłębia Lubin rocznika 1994, 1995. – Najbardziej przeszkadzała nam ich obrona. My natomiast mieliśmy dużo celnych rzutów. To był nasz sukces. Dobrze graliśmy też z kontry – mówił Dawid Dzieża, Zagłębie II Lubin. – Myślę, że lepsza w naszym wykonaniu była pierwsza połowa. Tu też chodził o to, aby pograli ci zawodnicy, którzy normalnie często nie grają w meczach – mówił Damian Lipiński, Zagłębie Lubin I.


POWIĄZANE ARTYKUŁY