LUBIN/KRAJ. Na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych, ale świąteczny weekend w naszym powiecie wcale nie był taki spokojny. Jak się okazuje, najczęściej mundurowi musieli interweniować, bo lubinianie zakłócali sobie wzajemnie ciszę nocną.
– Przez cały świąteczny weekend – od piątku aż do wtorku – odnotowaliśmy 180 interwencji. Najczęściej były to przypadki zakłócania ciszy lub interwencje domowe – wylicza Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Zatrzymaliśmy też czterech nietrzeźwych kierowców oraz dwóch rowerzystów – dodaje.
Ponadto w naszym powiecie doszło do 13 kolizji drogowych oraz trzech wypadków. – W odniesieniu do samych interwencji widać, że to nie był spokojny weekend. Normalnie w czasie weekendu mamy około 60 zdarzeń, teraz było ich trzy razy tyle – dodaje aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Dodajmy, że w skali kraju było dużo poważniej. Zginęło 51 osób, 592 zostały ranne, a policja zatrzymała 2128 pijanych kierowców. Zdaniem mundurowych, przyczynami wypadków najczęściej była brawura i nadmierna prędkość.