LUBIN. – Czy to przygotowanie do likwidacji czy może zmiana oblicza tego obiektu? Jedno jest pewne: przydałyby się tam jakieś zmiany – nasi Czytelnicy zainteresowali się losem stojącego w centrum miasta Domu Towarowego. Mimo że budynek nie tak dawno przeszedł gruntowną przebudowę, lata świetności dawno ma już chyba za sobą.
Na parterze budynku najemców nie brakuje, piętro od dawna świeci jednak pustkami. Nasi Czytelnicy zainteresowali się więc losem Domu Towarowego. – Być może właściciel szykuje się do zmiany charakteru tego budynku, może w końcu jest na niego jakiś pomysł? Bo jak tak dalej pójdzie, nie będzie tam już żadnych najemców, a tym bardziej klientów – zauważają lubinianie.
Pomysł na zagospodarowanie budynku ma lubiński Mikołaj, Edward Wielgus-Czajkowski. – Jak tak dalej pójdzie, Dom Towarowy przestanie istnieć. Myślałem o utworzeniu tam centrum dla dzieci, gdzie można by kupić wszystkie produkty dla najmłodszych, od ubranek po zabawki – zdradza Mikołaj.
Jak udało nam się ustalić, Dom Towarowy jest własnością prywatnego inwestora. Przedstawiciele firmy tłumaczą, że chętnie wydzierżawią piętro najemcom, takich na razie jednak brakuje. – Nie ma mowy o żadnej likwidacji czy zamykaniu obiektu. Na parterze wszystko sprawnie funkcjonuje, cała góra jest do wynajęcia – potwierdzają pracownicy. – Słyszeliśmy też o pomyśle powstania centrum dziecka, jesteśmy jak najbardziej za, ale potrzebny jest najemca, który zechce się tym zająć – tłumaczą.