LUBIN. Wcześniejsze zapowiedzi stały się faktem – radni powiatowi podjęli dziś decyzję o przekazaniu szkół średnich do prowadzenia gminie miejskiej Lubin. Tym samym jedynym zarządcą wszystkich typów szkół i przedszkoli będzie od teraz prezydent. Uchwała wejdzie w życie od 1 kwietnia.
Pomysł przekazania szkół głośno krytykują radni opozycji. – To jest kiepski pomysł – mówi wprost radny PO, Ryszard Kabat. – Te szkoły naprawdę dobrze funkcjonowały, a zwykle jeśli coś dobrze działa, to się o to dba, a nie oddaje w obce ręce. Tymczasem zarząd jak zgniłą ulęgałkę przerzuca je innemu samorządowi – zauważa.
Radny Tadeusz Maćkała z Teraz Lubin ma też wątpliwości czy przekazanie szkół, a wraz z nimi subwencji oświatowej, nie pogorszy i tak już kiepskiej sytuacji starostwa. – Pozbędziemy się subwencji i w 2012 roku zadłużenie może już sięgnąć nawet 90 porcent. To będzie dla nas oznaczało wkroczenie zarządu komisarycznego – obawia się radny.
Starosta Tadeusz Kielan rozwiewa wszelkie wątpliwości. Jak mówi – powiatowi nie grozi ani zarząd komisaryczny, ani tak duże zadłużenie. – Mamy niezbędne opinie fachowców i mimo że wskażniki zadłużenia mogą ulec niezanaczenu pogorszeniu, tomaksymalnie do 64 procent i nic nam nie grozi – podkreśla Kielan.
Szef powiatu tłumaczy też, że właśnie przez kiepską kondycję finansową, powiat przekazuje miastu szkoły ponadgimnazjalne. – Prezydent jest gwarancją, że poziom tych szkół utrzyma się na tym samym, a może nawet lepszym poziomie. Gdyby zostały w powiecie, mogłyby być niedoinwestowane, bo na oświatę brakuje nam 4 mln zł – nie ukrywa starosta.
Wraz przekazaniem do prowadzenia placówek oświatowych, rada podjęła też decyzję o zbyciu w drodze darowizny budynków, w których mieszczą się szkoły. – Dzięki temu prezydent będzie mógł też inwestować w te obiekty, przeprowadzać tam remonty. Nie ma jednak powodów do obaw, bo umowa jest tak skonstruowana, że gdyby w budynku przestała funkcjonować szkoła, obiekt wraca do majątku powiatu – zaznacza wicestarosta Krzysztof Maj.
Skupenie wszystkich szkół w jednym zarządzaniu to realizacja przedwyborczej obietnicy prezydenta Roberta Raczyńskiego. Jak mówił podczas jednej z wcześniejszych konferncji gospodarz Lubina – ma to usprawnić funkcjonowanie tych placówek. Nauka rozpoczęta w szkole podstawowej aż do średniej będzie prowadzona pod tym samym kątem i na tym samym poziomie.
A jak pomysł odbierają sami zainteresowani, czyli uczniowie i nauczyciele. Jak mówili dyrektorzy szkół średnich, którzy dziś pojawili się na sesji, wszyscy są przygotowani na zmiany. – Wszelkie zmiany zawsze wnoszą jakieś niepokoje, ale od dawna jesteśmy już przygotowani na to przejęcie. Jedyną troską, która zajmuje nas dyrektorów, jest to, żeby nie odczuli tego uczniowie i nauczyciele – mówi Józef Marciniszyn, dyrektor I LO.
– A jeżeli wszystkie założenia zostaną zrealizowane, to powinno być dobrze – uśmiecha się szefowa II LO, Jolanta Dubińska.
Ostatnim krokiem formalnym w przekazaniu szkół będzie głosowanie w radzie miejskiej, która zdecyduje o przyjęciu placówek oświatowych pod skrzydła miasta. Sesja odbędzie się 29 marca.