LUBIN. Już od wiosny mieszkańcy Ustronia IV będą mogli poczuć się jak uczestnicy popularnego reality show. Spółdzielnia zamontuje na ich osiedlu monitoring, a obraz na żywo będzie można oglądać w internecie, a w przyszłości może i nawet w telewizji.
Ucieszą się z pewnością rodzice, którzy będą mogli zobaczyć, jak ich pociechy spędzają czas na podwórku. Gorzej z lokatorami, którzy nie chcą, by ich sąsiedzi wiedzieli, z kim, o której i w jakim stanie wracają do swoich domów.
To nowatorski pomysł Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie IV, który ma zmniejszyć przestępczość, a także zwiększyć poczucie bezpieczeństwa mieszkańców osiedla. – Mieliśmy takie sygnały od mieszkańców, sami też uznaliśmy, że to dobry pomysł, dlatego ruszamy z jego realizacją – mówi Paweł Dec, prezes spółdzielni.
Na razie monitoring zostanie zainstalowany w kilku miejscach. Prace ruszą już na wiosnę. Kamery pojawią się od ulicy Kamiennej 47 do Fredry po obu stronach ulicy, przez co obejmą swym zasięgiem także Kamienną 22-30. Ponadto zainstalowane zostaną także na ulicach Konopnickiej 34-42 oraz na Orzeszkowej.
– Potem docelowo zamierzamy objąć monitoringiem całe osiedle. To pomoże rodzicom, których dzieci spędzają dużo czasu na dworze, bo obraz będzie można także przewijać wstecz. Będziemy mogli też namierzyć wandali, którzy niszczą samochody, elewację bloków czy zanieczyszczają osiedle – wylicza zalety systemu prezes spółdzielni.
Obraz z monitoringu na bieżąco będzie można oglądać w internecie, a być może nawet na jednym z kanałów lokalnej telewizji. Wszystko zostanie ustalone, kiedy kamery pojawią się już na osiedlu.
Jednak coś kosztem czegoś, bo kiedy wzrośnie poziom bezpieczeństwa, zmniejszy się sfera prywatności lokatorów. Każdy będzie mógł bowiem zobaczyć, o której do domu wraca sąsiadka spod dwójki i kto odprowadza pod klatkę córkę państwa Kowalskich.