Najwięcej dwójek i piątek w puszkach (FOTO)

18

– Najważniejsze, że pogoda nam dopisuje. Dzięki temu ludzie chętnie wrzucają pieniądze do puszek, a my nie marzniemy i będziemy mogli dłużej kwestować – tak o dzisiejszym dziewiętnastym finale WOŚP mówią mówią wolontariuszki Ola i Patrycja. Młodych lubinian, którzy zbierają dla chorych dzieci aż do wieczora będzie można spotkać w okolicach kościołów, galerii, czy przed CK Muza.

 

Około południa wolontariusze mieli już niemal pełne puszki. – Najczęściej ludzie wrzucają dwu- i pięciozłotowe monety, ale dużo jest też banknotów dziesięcio- i dwudziestozłotowych – opowiadają Ola Druciak i Patrycja Piastowska, 16-letnie licealistki. – Lubinianie chętnie pomagają, choć zdarzają się i tacy, którzy sprawdzają nasze identyfikatory, by mieć pewność, że nie jesteśmy oszustkami – przyznają dziewczyny.

– A w naszej puszce są też pięćdziesięciozłotowe banknoty. Jedna pani przyniosła nam cały woreczek monet, więc i puszka jest cięższa. Mamy już zebrane chyba z 300 zł – chwalą się Natalia, Patrycja i Oliwia, spotkane w okolicach glaerii Cuprum Arena.

Kwestowanie w tym roku to dla wolontariuszy czysta przyjemność. Inaczej niż w zeszłym roku, kiedy intensywnie sypał śnieg i były siarczyste mrozy, dziś sprzyja im pogoda i dodatnie temperatury. Dzięki temu mogą dłużej wytrzymać na dworze z puszkami w oklejonymi czerwonymi serduszkami.

– Po prostu chcemy zrobić coś dobrego dla chorych dzieci. Jesteśmy w harcerstwie właśnie po to, żeby pomagać, a pan Jurek Owsiak dodatkowo nas do tego motywuje – mówią zgodnie Paweł, Piotrek i Tomek, którzy kwestują w okolicy kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej.

Na szczęście na razie zbiórka przebiega bez żadnych zakłóceń. – Odpukać na razie nie mamy żadnych sygnałów związanych z bezpieczeństwem wolontariuszy – mówi Krzysztof Klimaszewski, szef sztabu WOŚP. – Sprzyja nam też pogoda, dlatego starsi wolontariusze deklarowali, że będą zbierać aż do wieczora, młodsi natomiast oddadzą nam puszki około 17 – dodaje.

Od 18 w Klubie „Pod Muzami w CK Muza ruszą koncerty lubińskich zespołów i licytacja przedmiotów, które udało się zebrać harcerzom. Późnym wieczorem, około godziny 23, harcerze planują podać kwotę, którą udało się zebrać w Lubinie dla dzieci z chorobami nerek i układu moczowego.


POWIĄZANE ARTYKUŁY