Kolejny przedstawiciel samorządu, zwolniony z KGHM, wygrał proces w sądzie pracy. Korzystny dla siebie i prawomocny wyrok usłyszał Zbigniew Rosner – dziś już były radny powiatu lubińskiego. Spółka musi go ponownie zatrudnić i wypłacić półtoraroczne wynagrodzenie wraz z odsetkami.
Latem ubiegłego roku otrzymał wypowiedzenie z pracy w biurze zarządu Polskiej Miedzi, gdzie był dyrektorem departamentu energetycznego. Oficjalny powód, to likwidacja departamentu, który po zmianie struktury organizacyjnej zamieniono na wydział.
Sąd pierwszej instancji – w sierpniu tego roku – uznał, że działania pracodawcy były pozorne, bo wydział energetyczny istniał nadal i w takiej samej obsadzie. Pół roku później utworzono zresztą departament zarządzania rozwoju energetyki, również z taką samą ilością etatów. Teraz sąd wyższej instancji utrzymał w mocy tamto postanowienie.
Sąd przypomniał o szczególnej ochronie radnych, których prawo chroni przed zwolnieniem. Podobną sprawę wygrał także radny Jan Kurowski, którego wyrzucono z pracy po likwidacji departamentu kadr. Na mocy prawomocnego wyroku byłego szefa ds. personalnych przywrócono do pracy.