Uwaga na małe oszustki!

16

Chodzą po domach z małymi szczeniakami na sznurkach, mówiąc, że zbierają pieniądze dla porzuconych piesków z przychodni weterynaryjnej – mowa o dwóch 8-9-letnich dziewczynkach, które oszukują w ten sposób mieszkańców Lubina. – Apelujemy o ostrożność. My nie mamy z tą akcją nic wspólnego – zapewnia Marek Walkowicz w przychodni weterynaryjnej Animwet.

Nie wiadomo ilu lubinian uległo już namowie małych oszustek. Sprawa zapewne długo nie wyszłaby na jaw, gdyby nie fakt, że mieszkańcy, których odwiedziły dziewczynki tak bardzo przejęli się losem bezpańskich szczeniąt, że postanowili je adoptować. Zgłosili się do przychodni, tu jednak okazało się, że w lecznicy nie ma żadnych szczeniąt. Pracownicy przychodnie od razu skojarzyli fakty.

– Niedawno 8-9-letnie dziewczynki, próbowały u nas adoptować szczeniaki. Pieski wydajemy jednak dopiero kiedy dziecko pojawi się z osobą dorosłą. Tutaj zawsze była wymówka, że albo rodzice długo pracują albo babcia jest chora – opowiada weterynarz Marek Walkowicz. – Pewnie zapomnielibyśmy o sprawie gdyby nie zgłosili się do nas lubinianie pytający o możliwość adopcji szczeniaków, z którymi chodzą dziewczynki – dodaje.

Pracownicy przychodni są oburzeni. Ich zdaniem za bezczelnym wyłudzaniem pieniędzy stoi ktoś dorosły. Z tego względu apelują do mieszkańców, by nie dali się omamić i powiadomili policję bądź straż miejską, kiedy do ich drzwi zapukają małe oszustki.

– To bezczelny sposób naciągania ludzi pod naszym szyldem. My nie mamy z tym nic wspólnego, nigdy nie zbieraliśmy i nie będziemy zbierać pieniędzy, jeżeli organizujemy zbiórki, to tylko karm, ręczników czy koców. Dlatego przestrzegamy wszystkich mieszkańców Lubina przed nieuczciwym sposobem naciągania na pieniądze – apeluje Marek Walkowicz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY