Raj dla przedszkolaków i rodziców

10

80 procent dzieci mieszkających w gminie Lubin uczęszcza do przedszkola, a, jak zapewnia wójt Irena Rogowska, miejsce jest dla wszystkich. To ogromne osiągnięcie. W polskich miastach bowiem zazwyczaj miejsce w takich placówkach znajduje 41 procent maluchów w wieku od 3 do 5 lat, a w we wsiach 14 procent.

 

– Można powiedzieć, że pod tym względem wkroczyliśmy do Europy, bo są to wyniki iście europejskie – mówi wójt gminy Lubin Irena Rogowska.

W lubińskiej gminie funkcjonuje w sumie dziesięć placówek przedszkolnych. Dziewięć przedszkoli na wsiach i jedno w mieście, w Lubinie. To ostatnie to oddział placówki z Raszówki.

– Gdy tworzyliśmy przedszkole w Lubinie, w urzędzie marszałkowskim, gdzie ubiegaliśmy się o dofinansowanie na to zadanie, pytano się, po co nam właściwie placówka w mieście. Uważali, że to niezwykłe – mówi Anna Marzec, kierownik referatu współpracy europejskiej funduszy zewnętrznych i rozwoju wsi Urzędu Gminy Lubin. – Musieliśmy wyjaśniać, że miasto jest właściwie w środku naszej gminy, więc to dogodna lokalizacja. Ponadto wielu mieszkańców gminy pracuje w mieście. Łatwiej im więc zostawić dzieci w przedszkolu w Lubinie – dodaje.

Pomysł się sprawdził. Obecnie do tego oddziału uczęszcza 75 maluchów. Zatrudnienie znalazło tu 13 osób. Na adaptację pomieszczeń na to przedszkole udało się pozyskać prawie 170 tysięcy złotych.

W sumie w ostatnich latach gmina wydała na rozwój przedszkoli około 500 tysięcy złotych.

– Wszystkim dzieciom zapewniamy miejsca w przedszkolach, choć korzysta z nich obecnie 80 procent – podsumowuje wójt Rogowska.

W gminie mieszka teraz około 500 maluchów, więc 400 z nich chodzi do przedszkola.


POWIĄZANE ARTYKUŁY