Porażka przekreśliła nasze szanse na obronę tytułu. Zdobyliśmy bramkę w swoim stylu, ale nie potrafiliśmy zwyciężyć. Nie mamy napastników, jedynie Pawłowski spełnia moje oczekiwania. Z mistrzowskiego zespołu nie zostało już nic. Czas na męskie decyzje, mam nadzieję jutro spotkać się z włodarzami – mówił Czesław Michniewicz po przegranym 1:2 (0:0) meczy z Groclinem Dyskobolią.
Trener gości Jacek Zieliński był zadowolony z postawy swoich podopiecznych – Cieszę się, że po dobrym meczu dołączyliśmy do zespołów, które gonią Wisłę Kraków i Legię Warszawa. Przegrywaliśmy, ale pokazaliśmy charakter i wolę walki. Nie jest łatwo wygrać z wciąż aktualnym mistrzem kraju.
