Bez dostępu do wody, pozostawione na pastwę losu na wymęczającym upale bezskutecznie czekały na swych właścicieli dwa sympatyczne czworonogi. Psom pomocy udzielili strażnicy miejscy, którzy przegrzane zwierzęta przewieźli do lecznicy weterynaryjnej.
Nieodpowiedzialny pan pozostawił około trzyletniego labradora pod sklepem Maxim na Ustroni. Samiec przywiązany był tam od rana do godz. 15.00. Ponoć porzuciły go tam dwie osoby.
Z kolei nieco młodszy mieszaniec od rana kręcił się po bazarze przy ul. Łukasiewicza. Zdezorientowany i wymęczony wysokimi temperaturami szukał wytchnienia. Wzbudzał jednak postrach wśród klientów targowiska, stąd na pomoc wezwano strażników.
– Obu psom konieczne było udzielenie pomocy ze względu na wysoką temperaturę i przegrzanie organizmów – informuje Marek Walkowicz, lekarz weterynarii.
Psy czekają na swych właścicieli lub osoby, które będą gotowe przygarnąć do siebie nieboraki. Zainteresowani proszeni są o kontakt z lecznicą pod numerami telefonu 076 842-17-88 lub 601-844-472, w godzinach 9.00-18.00.
Z ostatniej chwili: po labradora zgłosił się właściciel, a kundelka przygarnął nowy pan.