W meczu 15. kolejki ekstraklasy piłkarzy ręcznych Zagłębie Lubin przegrało w Puławach z tamtejszymi Azotami 23:24 (10:12).
Przez całą pierwszą połowę trwała wymiana ciosów pomiędzy drużynami. W 3. minucie było 1:1, a niespełna dziesięć minut później 5:5. Zarówno gospodarzom, jak i gościom nie udało się odskoczyć na kilka bramek. Po kwadransie gry Zagłębie prowadziło 6:5, ale w tym momencie przydarzył się podopiecznym Jerzego Szafrańca mały przestój, co wykorzystali puławianie i w 21. minucie zrobiło się 6:9. Przed przerwą zawodnikom Zagłębia udało się zniwelować straty o jedną bramkę i po pół godzinie gry na tablicy wyników było 12:10 dla Azotów.
Na początku drugiej połowy lubinianie stracili dwie bramki, nie rzucając żadnej i w 33. minucie przegrywali 10:14. Podopieczni Jerzego Szafrańca nie pozwolili jednak „odskoczyć” gospodarzom i cały czas trzymali wynik. Co prawda to Azoty prowadziły, ale różnicą 2-3 bramek. W 57. minucie odżyły nadzieję, kiedy zrobiło się tylko 22:23. Niestety nerwowa i emocjonująca końcówka należała do gospodarzy, którzy utrzymali jednobramkowe prowadzenie.
KS Azoty Puławy – MKS Zagłębie Lubin 24:23 (12:10)
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski – Zydroń 10, Płaczkowski 3, Lasoń 2, Zinchuk 2, Gowin 2, Sieczka 1, Kus 1, Siemionov 1, Witkowski 1, Szyba 1.
Zagłębie: Malcher, Świrkula – Tomczak 11, Adamczak Paweł 4, Stankiewicz 3, Orzłowski 1, Niedośpiał 1, Kozłowski 1, Adamczak Piotr 1, Kieliba 1, Morawski, Yakovlev, Migała, Nowak.