Teraz to piłkarki dziękują

107

Po ostatnich gratulacjach, jakie piłkarki ręczne MKS Zagłębie Lubin odebrały za zdobycie wicemistrza Polski oraz pucharu Polski, teraz to one postanowiły podziękować. Zawodniczki spotkały się z prezydentem Robertem Raczyńskim, który od lat wspiera klub, a tym samym ich walkę o najwyższe trofea.

– Chciałbym podkreślić bardzo dużą i wydatną pomoc prezydenta Roberta Raczyńskiego w rozwoju i zdobyczach sportowych naszego klubu. To jest okazja, by podziękować, że zawsze z nami był, jest i mam nadzieję, że będzie – mówi Witold Kulesza, prezes klubu MKS Zagłębie Lubin. – Na to dziewczyny zasługują. Obroniły kolejny raz honor miasta Lubina. Tylko ten, kto chodzi na mecze wie, jaki to jest ciężki i kontuzjogenny sport – dodaje.

Od klubu prezydent dostał symboliczny medal, piłkę z podpisami dziewczyn oraz miedzianą koszulkę.

– Sportowcy nie lubią jak się politycy rozgadują, bo zabierają im czas i radość z uprawiania sportu – żartuje prezydent Robert Raczyński. – Spotkaliśmy się tak naprawdę w rodzinie, bo my się przecież wszyscy znamy. W tym roku doświadczaliśmy coś niesamowitego, jeśli chodzi o sport. Start był bardzo ostry, ale powiedziałbym, że mało przekonywający, bo bardzo kontuzyjny. A później niesamowity pochód po zwycięstwo w ostatnich kilkunastu meczach. To były ogromne emocje i radość wszystkich – podkreśla włodarz.

Przy okazji prezydent wspomniał, że z żeńską drużyną szczypiornistek czuje się bardzo związany, bo razem z nimi trenuje na tej samej siłowni. – Ćwiczę razem z wami i próbuję nadrobić trochę tężyzny fizycznej, którą tracę razem z wiekiem. Treningi w obecności takich pięknych pań to sama przyjemność – uśmiecha się prezydent Lubina.

Spotkanie w Centrum Kultury Muza było też okazją, by raz jeszcze podsumować miniony sezon.

– To był piękny sezon, który pokazał umiejętność podniesienia się z kolan, po tak trudnym początku. Ale ja zawsze podkreślam, że tak pokazuje się charakter zespołu. Właściwie odkąd jestem w Lubinie, to prezydent nas wspiera i za to dziękujemy – mówi trener drużyny Bożena Karkut.

– Kontuzje nas nie omijały, jednak każda z nas, która wychodziła na parkiet, starała się jak najlepiej zaprezentować. Każda z nas czekała na swoją szansę i myślę, że te szanse wykorzystałyśmy. Liczymy, że w przyszłym sezonie będzie jeszcze lepiej i uda się zdobyć to najwyższe trofeum – dodaje na koniec kapitan drużyny Kaja Załęczna, która w tym roku kończy swoją karierę sportową.


POWIĄZANE ARTYKUŁY