Wojewoda dolnośląski wygasił mandat radnego Pawła Szudrowicza, co sam zainteresowany zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jeżeli sąd nie przychyli się do skargi Szudrowicza, gminę czekają wybory uzupełniające do rady gminy.
Pismo o uchyleniu przez wojewodę mandatu wpłynęło do radnego 25 kwietnia. Do tego czasu, mimo wyroku sądu skazującego go za jazdę pod wpływem alkoholu, sprawował on funkcję radnego. Koledzy radni dwukrotnie uznali, że wyrok nie jest powodem, aby pozbawić Szudrowicza mandatu i mimo polecenia wojewody, zagłosowali przeciw usuwaniu go z rady.
Wczoraj (28 maja) do wojewody wpłynęło pismo radnego, który zaskarża do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego decyzję o uchyleniu mandatu. Radny liczy, że sąd uchyli decyzję, podkreślając, że nie był pijany, a badanie przeprowadzono wadliwie działającym urządzeniem pomiarowym. W skardze Szudrowicz dodaje też, że wojewoda powinien zainteresować się, dlaczego koledzy radni nie uchylili jego mandatu, a nie „ograniczać się do formalnego wydania sentencji wyroku”.
– Mandat radnego Szudrowicza został uchylony i gminę prawdopodobnie czekają wybory uzupełniające, ponieważ argumenty przytaczane przez radnego, że nie pił alkoholu, tylko jadł cukierki z jego śladową zawartością, są mało wiarygodne. Badanie wskazało, że radny był pijany, dlatego wojewoda miał podstawy, aby pozbawić go mandatu – wyjaśnia Barbara Turek-Samól, rzecznik prasowy Dolnoślaśkiego Urzędu Wojewódzkiego.
Obecnie Paweł Szudrowicz czeka na wyrok sądu w swojej sprawie. Nie uczestniczył już we wczorajszej sesji i jeżeli sprawdzą się przewidywania dolnośląskich urzędników, że sąd nie przychyli się do skargi radnego, to gminę czekają kolejne wybory uzupełniające.
MS