Jedna osoba nie żyje, pięć przebywa w szpitalu.
Jak już wcześniej informowaliśmy, dzisiaj po godzinie 16 nastąpił wstrząs, tzw. siódemka, w kopalni „Rudna Zachodnia” na oddziale G5 około 1000 metrów pod ziemią.
W wyniku wstrząsu sześciu górników zostało poszkodowanych. Pięciu udało się wydostać i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, niestety szósty zmarł.
– Jest to 44-letni górnik strzałowy, mieszkaniec Głogowa – mówi Wacław Szetelnicki, dyrektor Departamentu Public Relations w Biurze Zarządu KGHM. – Był naszym pracownikiem od 1991 roku.
Pozostawił żonę i dziecko.
fot. www.teberia.pl
Kopalnia ZG Rudna