Samochodów w Lubinie wciąż przybywa, dlatego każde miejsce parkingowe wydaje się na wagę złota. Nie mogło więc zostać niezauważone, że na dotychczas dostępnym dla wszystkich parkingu przy przychodni na ul. Słonecznej w aż ośmiu miejscach stanęły „motylki”.
Na ten fakt zwróciła nam uwagę nasza Czytelniczka.
– Przychodnia zabrała osiem miejsc parkingowych, dotychczas dostępnych dla wszystkich. Parkowali tu pacjenci, ale także mieszkańcy osiedla. Dlaczego teraz stoją tutaj pachołki? – zastanawia się Czytelniczka.
Teren przychodni obejmuje ogrodzony parking przy placówce, a także część zatoki parkingowej przy ulicy Słonecznej. Choć zatokę przychodnia urządziła – za zgodą miasta – za własne środki, przez lata miejsca nie były oznaczone i tę okoliczność chętnie wykorzystywali mieszkańcy okolicznych bloków, zostawiając tutaj swoje samochody. Teraz stracili tę możliwość. Przychodnia większość miejsc oznaczyła zakazem parkowania pod karą odholowania pojazdu i opłatą 200 zł za pozostawienie auta na noc. Stanęły tam także blokady, tzw. motylki.
– Nasi lekarze mieli problemy z zaparkowaniem przed przychodnią do tego stopnia, że grozili zerwaniem kontraktów tylko z tego powodu. Skarg było wiele, dlatego osiem miejsc, które należą do przychodni, postanowiliśmy zabezpieczyć właśnie dla naszych pracowików – mówi Andrzej Śrutwa, prezes NZOZ OMP.
Władze przychodni liczą na wyrozumiałość mieszkańców. – W interesie wszystkich jest, żeby lekarze chcieli pracować w naszej przychodni i mieli tutaj zapewnione dobre warunki pracy – dodaje Śrutwa.
