1:0 dla miedziowych

21

W rywalizacji do dwóch zwycięstw w rozgrywkach pierwszej rundy fazy play-off, podopieczne Bożeny Karkut ograły KPR Jelenią Górę 30:27. Zagłębie prowadziło od samego początku. Co prawda rywalki potrafiły dogonić gospodynie na różnicę dwóch trafień, ale wspaniałe kontry Karoliny Semeniuk-Olchawy i dobra gra Moniki Maliczkiewicz w bramce podcięły skrzydła sąsiadkom zza miedzy.

Na starcie do siatki ekipy Małgorzaty Jędrzejczak rzucała Vanessa Jelić. Jako pierwsza w szeregach gości bramkę zdobyła powracająca po dłuższej przerwie Anna Mączka. W 8. minucie miedziowe prowadziły 5:1. Po kwadransie było 6:4. Jeleniogórzanki starały się dogonić swoje rywalki, jednak doświadczone zawodniczki Zagłębia skutecznie blokowały dojścia do własnej bramki. Jeżeli nawet ta sztuka udała się piłkarkom gości, to na drodze stawała im Monika Maliczkiewicz. Do przerwy zespół Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej prowadził 17:13.

W drugiej połowie lubinianki kontynuowały swoją dobrą grę, a Jelenia Góra goniła wynik. Okazało się, że goście odrabiali straty na tyle skutecznie, że w 43. minucie było 22:20. Po chwili jednak kilka celnych trafień Karoliny Semeniuk-Olchawy i Kingi Byzdry dały wynik 26:22. Łącznie lubinianki dorzuciły jeszcze cztery bramki, a Jelenia Góra cztery. Zagłębie wygrało pierwsze spotkanie fazy play-off. Rewanż w Jeleniej Górze w najbliższą środę.

– Zdajemy sobie sprawę z kim się mierzymy. Wiemy o jakie trofea walczyło Zagłębie. My jesteśmy natomiast drużyną młodą. Jestem osobiście zadowolona z gry moich dziewczyn. Zwyciężyła drużyna lepsza, ale ja cieszę się, że nam wystarczyło i koncepcji na grę i siły – podsumowała Małgorzata Jędrzejczak, szkoleniowiec KPR Jeleniej Góry.

– Przede wszystkim jak to w rywalizacji play-off, cieszę się z pierwszego zwycięstwa. Pierwszy krok zrobiony. Wiadomo, ten pierwszy mecz od strony mentalnej jest zawsze trudny. Myślę, że dziewczyny zrealizowały w pełni założenia. Karolina zdobyła czternaście bramek, ale przede wszystkim myślę, że dobrze rozprowadzała te piłki. W związku z czym, ten mecz od początku do końca mecz należał do nas. Szybko będzie trzeba odpocząć i przygotować się do meczu w środę – dodała Bożena Karkut, trener Zagłębia.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY