Podopieczni Norberta Śrona w ramach 2. kolejki Młodej Ligi podejmowali Asseco Resovię Rzeszów. Po zaciętym boju, lubinianie musieli uznać wyższość aktualnego mistrza Polski w tej kategorii wiekowej. Cuprum przegrało 2:3.
Mecz numer dwa młodego Cuprum Lubin wyglądał już zdecydowanie lepiej niż pierwszy, o którym ekipa Norberta Śrona chciałaby pewnie szybko zapomnieć. Przypomnijmy tylko, Cuprum podejmowało Trelf Gdańsk. Niestety dla lubinian, ekipa z Trójmiasta okazała się lepsza.
W drugiej kolejce miejscowi podejmowali aktualnego mistrza Młodej Ligi, Asseco Resovię Rzeszów. Emocji nie brakowało od początku do samego końca. Kibice, którzy wybrali się na to spotkanie, nie zawiedli się. Młodzi zawodnicy rozegrali aż pięć setów, ale zacznijmy od początku. W pierwszym secie lubinianie dość szybko wyszli na prowadzenie 2:0. Dobra gra przy siatce zaskoczyła rywali. Niestety dla Cuprum, Asseco doprowadziło do stanu remisowego, a następnie wyszło na prowadzenie i to spore, bo 10:19. Cuprum nie zdołało dogonić gości i końcowy rezultat, to 19:25 dla Resovii. Ten set był jednak tylko na przetarcie.
W kolejnym miejscowi dostali skrzydeł. Pierwszy punkt zdobył kapitan Cuprum, Mateusz Bogus. Lubinianie poczuli wiatr w żaglach, a oklaski z trybun dodatkowo podnosiły im morale. Wspaniałe zawody rozegrał Adrian Kopij i Filip Biegun. Młodzi zawodnicy atakowali bardzo skutecznie zaskakując Asseco kilkoma asami serwisowymi. Ostatecznie lubinianie wygrali 25:21. Trzeci set był bardzo wyrównany i zakończył się wynikiem 25:27 dla przyjezdnych. Kolejny należał do gospodarzy. O wyniku miał więc zadecydować tie-break. Cały czas trwała wyrównana walka. Lubinianie ostatecznie przegrali 17:19 i cały mecz 2:3.
11 października na wyjeździe, Cuprum Lubin zmierzy się z Indykpol AZS Olsztyn.