1 listopada pamiętamy nie tylko o bliskich

134

Dziś Wszystkich Świętych – dla Polaków to czas zadumy i chwilowego zatrzymania się w codziennym biegu. 1 i 2 listopada całymi rodzinami odwiedzamy groby bliskich.

Na cmentarzach spory tłok. 1 listopada jest w Polsce dniem wolnym od pracy, co powoduje, że wielu ludzi przychodzi tu, aby zapalić znicze i pomodlić się. Jest to również zwyczaj praktykowany przez osoby niewierzące, stanowiący wyraz pamięci oraz oddania czci i szacunku zmarłym.

Do Polski Dzień Wszystkich Świętych został wprowadzony wraz z całym kalendarzem liturgicznym. Tak jak po wprowadzeniu w Polsce chrześcijaństwa obchodzono Wielkanoc, Boże Narodzenie czy Dzień Zesłania Ducha Świętego, tak samo obchodzono Dzień Wszystkich Świętych – uznawany za jedno z czterech najważniejszych świąt chrześcijańskich.

1 listopada jest dniem, w którym oddaje się cześć wszystkim świętym, w tym męczennikom i wyznawcom, ale także po prostu wszystkim zbawionym – bo w doktrynie chrześcijańskiej świętość jest równoznaczna z osiągnięciem zbawienia, czyli wejściem do Królestwa Niebieskiego.

A jakie są początki tego święta?

1 listopada 741 r. papież Grzegorz III poświęcił w Bazylice św. Piotra nową kaplicę ku czci Zbawiciela, Najświętszej Marii Panny, apostołów, męczenników, wyznawców i „doskonałych sprawiedliwych”, którzy także, dzięki owym przymiotom osiągnęli świętość – a zatem wszystkim świętym.

Co ciekawe, 1 listopada Celtowie i Germanie obchodzili święto końca lata i początku zimy – celtyckie „Samhain night”. Ów koniec lata oznaczał zatem zamieranie przyrody, a zarówno w kulturze celtyckiej jak germańskiej oddawano wówczas także cześć duszom zmarłych przodków. Święto to dało początek późniejszemu Halloween; sama nazwa Halloween to skrót wywodzący się z języka potocznego oznaczający wigilię Dnia Wszystkich Świętych (All Hallows’ E’en).

Jak zwykle, znicze sprzedają także harcerze

Wyznaczenie przez papieża 1 listopada na święto ku czci wszystkich przebywających w zaświatach świętych było więc także posunięciem mającym na celu chrystianizację pogańskiego w treści świątecznego obyczaju ludności Europy.

O tym, że święto związane z kultem zmarłych, znane w folklorze słowiańskim jako dziady i poświadczone aż do przełomu XIX i XX w., dość szybko w świadomości społecznej się schrystianizowało świadczy jego nazwa – Zaduszki. To potoczna nazwa Dnia Zadusznego, czyli święta, w czasie którego modlono się za dusze wszystkich zmarłych, już nie tylko zbawionych, przypadającego w dzień po Święcie Wszystkich Świętych. Świadczy to o tym, że święto to zostało zaakceptowane przez kulturę ludową Słowian, w tym kulturę ludową Polaków.


POWIĄZANE ARTYKUŁY