Niezwykle wyrównane i emocjonujące spotkanie oglądali kibice w Lubinie, gdzie w trzeciej kolejce rundy spadkowej PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Zagłębie podejmowało Energę MKS Kalisz. Miedziowi przegrali 29:30 (17:16) i wciąż pozostają bez punktów.
Pierwsze akcje obu drużyn zatrzymały się na bramkarzach – Łukaszu Zakrecie i Jakubie Skrzyniarzu. Wynik meczu w 2. minucie otworzył Kiryl Kniazieu, ale chwilę później wyrównał Bartłomiej Jaszka. Prowadzenie Miedziowym znakomitym rzutem z drugiej linii dał Paweł Dudkowski, a przed upływem piątej minuty było już 3:1 dla gospodarzy. Przyjezdni mieli jednak w swoich szeregach Marka Szperę, którego bramki doprowadziły do remisu. Ten sam zawodnik w dziewiątej minucie rzutem przez całe boisko dał swojej drużynie prowadzenie 6:5. W dalszym ciągu byliśmy świadkami wymiany ciosów, a na tablicy wyników najczęściej widniał remis. Lubinianie prowadzenie odzyskali osiem minut przed końcem pierwszej połowy, na 13:12 rzucił z drugiej linii Stanisław Gębala. Sytuacja zmieniała się jeszcze kilkukrotnie i chociaż Zagłębie miało swoje szanse, to pierwsza część spotkania zakończyła się minimalnym prowadzeniem Miedziowych. Tuż przed upływem trzydziestej minuty za faul czerwoną kartkę ujrzał Krzysztof Misiejuk z kaliskiej ekipy, a rzut wolny skutecznie wykonał Stanisław Gębala.
Początek drugiej połowy zwiastował dalsze emocje, gdyż wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Zespoły grały uważnie, wiedząc że każdy najmniejszy błąd może w tym meczu kosztować bardzo wiele. Dziesięć minut po zmianie stron lubinianie w końcu wyszli na dwie bramki – 21:19, a pierwsze trzybramkowe prowadzenie miało miejsce pięć minut później. Emocji nie było końca, gdyż goście znów zniwelowali straty. Pięć minut przed końcem swoją dziesiątą bramkę zdobył Kiryl Kniazieu i mieliśmy remis po 28. Chwilę później Maciej Pilitowski dał przyjezdnym prowadzenie. Kniazieu zdobył bramkę na 30:28, a lubinianie mieli niespełna dwie minuty na odrobienie strat. Tak się jednak nie stało…
-Niestety przegraliśmy ten ważny mecz. Prowadziliśmy już kilkoma bramkami, ale w decydujących momentach przestrzeliliśmy kilka naprawdę dogodnych sytuacji i to rywale cieszą się z wygranej – mówił po meczu Stanisław Gębala, rozgrywający Zagłębia Lubin.
MVP meczu: Kniazieu (Energa)
MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 29:30 (17:16)
Zagłębie: Małecki 1, Skrzyniarz – Borowczyk, Stankiewicz, Dudkowski 5, Chychykalo 2, Gębala 6, Jaszka 3, Moryń , Mrozowicz , Bondzior 5, Pawlaczyk , Kużdeba , Sroczyk 5, Dawydzik , Pietruszko 2.
MKS Energa: Padasinow, Zakreta, Potocki – Kniaziew 11, Pilitowski 4, Bałwas 2, Adamczak Piotr , Drej 2, Krytski 4, Szpera 6, Adamski , Bożek, Grozdek 1, Misiejuk, Kwiatkowski.
9. |
Arka Gdynia |
3 |
3 |
0 |
0 |
0 |
86:72 |
9 |
|
10. |
Kalisz |
3 |
3 |
0 |
0 |
0 |
83:73 |
9 |
|
11. |
Pogoń Szczecin |
3 |
1 |
0 |
1 |
1 |
87:81 |
4 |
|
12. |
Wybrzeże Gdańsk |
3 |
1 |
0 |
0 |
2 |
81:88 |
3 |
|
13. |
Stal Mielec |
3 |
0 |
1 |
0 |
2 |
74:87 |
2 |
|
14. |
Zagłębie Lubin |
3 |
0 |
0 |
0 |
3 |
81:91 |
0 |