Pobiegną już po raz piąty, tym razem wśród dinozaurów

40

Tłum roześmianych maluchów pobiegnie w szczytnym celu. Już w najbliższy weekend odbędzie się Bieg Dinusia. To już piąta edycja lekkoatletycznych zawodów dla najmłodszych. Jak zwykle młodzi biegacze i ich rodzice spotkają się w parku Wrocławskim w Lubinie. Jeśli ktoś nie zdążył zapisać swojej pociechy, wciąż może to zrobić.

Jeden z poprzednich Biegów Dinusia

Jak zwykle biegać będą nie tylko dzieci, ale i rodzice ze swoimi pociechami w spacerówkach. W tegorocznej rywalizacji mogą wziąć udział dzieci urodzone w latach 2009-2016. Zabawa ma charakter rekreacyjno-sportowy. Do zawodów mogą stanąć dzieci w wieku od 3 do 6 lat, a także od 7 do 9 lat (1-3 klasy szkoły podstawowej).

– Do tej pory zapisało się już blisko 250 dzieci. Na liście mamy chłopców, dziewczynki i maluchy w wózkach – zdradza Piotr Socha, prezes Stowarzyszenia Turystyki Pieszej „Wędrowiec”, które jest organizatorem biegowej imprezy.

Od lewej: Piotr Socha i Agata Bończak

Bieg Dinusia to jednak nie tylko dobra zabawa dla najmłodszych i ich rodziców, ale również okazja, by kogoś wspomóc. Stowarzyszenie Turystyki Pieszej „Wędrowiec” przez cztery poprzednie edycje pomagało chorym dzieciom z regionu. Podobnie będzie i tym razem.

Do tej pory zebrano łącznie blisko 20 tysięcy złotych, które powędrowały do potrzebujących maluchów. Podczas pierwszej edycji Biegu Dinusia pomagano Kamilowi (3 340,40 zł), a następnie Gai (3 903,48 zł), Karolowi (6 111,92 zł) i Pawłowi (6 431,45 zł). W tym roku zebrane pieniądze pomogą w leczeniu 13-letniej Alicji Jałosińskiej, która cierpi na małogłowie. Podczas imprezy będzie można wrzucać pieniądze do puszek.

Impreza została rozplanowana na dwa dni. 15 września, w sobotę, odbędą się eliminacje, a 16 września, w niedzielę – rywalizacja samych asów, czyli półfinały i finały.

W tym roku jest też trochę nowości. Przede wszystkim zmieniono trasę biegu. Dotychczas start i meta rozstawione były wzdłuż budynku edukacji i kawiarni. W tym roku podjęto decyzję, żeby Bieg Dinusia zlokalizować na szlaku dinozaurów.

– Chcieliśmy przenieść się bliżej, by nazwa biegu jak najbardziej nawiązywała do naszych dinozaurów. Dinozaurom na pewno nie będzie przeszkadzał tłum roześmianych i głośnych maluchów – uśmiecha się Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej w Lubinie. – Dodatkowo dzieci pobiegną po trawie, co na pewno jest bezpieczniejsze – dodaje.

– Start będzie przy tyranozaurze. Trasa dla młodszych dzieci wynosi 150 m, trasa dla starszych – 300 metrów – zdradza Bończak.

Warunkiem uczestnictwa w zabawie jest wpłata minimum 10 złotych. W zamian maluch dostaje pakiet startowy: koszulkę V Biegu Dinusia oraz możliwość wylosowania jednej z 70 figurek dinozaurów.

Wciąż można się zgłaszać. Biuro zapisów będzie czynne także w dzień zawodów. Limit dzieci, które mogą wziąć udział w imprezie, to 500 osób.

Szczegóły na temat zapisów można znaleźć na oficjalnej stronie STP „Wędrowiec”.


POWIĄZANE ARTYKUŁY