Lubinianka laureatką międzynarodowego konkursu

104

– Przed występem mocno się denerwuję, ale kiedy wychodzę na scenę, jestem tylko ja i muzyka – mówi lubinianka, laureatka XVII Międzynarodowego Festiwalu-Konkursu Intershow. W szranki stanęła z 400 osobami z dziesięciu państw. Karolina jako jedyna Polka zgarnęła nagrody w dwóch kategoriach, a ma dopiero… 16 lat.

Muzyka towarzyszy jej od zawsze – na fortepianie gra od 9 lat, wcześniej tańczyła. Karolina Ziemlicka o tym konkursie marzyła od dawna, ale jak sama mówi – brakowało jej odwagi. Warto było jednak zaryzykować, bo szesnastolatka jako jedyna Polka z grona uczestników wystąpiła w dwóch kategoriach, odnosząc duży sukces.

Na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu-Konkursie Intershow, który obył się na początku stycznia w Nowym Targu i Zakopanem, spotkało się 400 reprezentantów z dziesięciu państw. – Konkurs obejmuje cały świat. Rywalizowaliśmy nawet z obywatelami Chin – relacjonuje Karolina Ziemlicka.

Przed jury wykonała na fortepianie Etiudę Sibeliusa oraz zaśpiewała „So complicated” Anny Graceman. W kategorii wokalnej zajęła drugie miejsce, w kategorii instrumentalnej trzecie.

Karolina już wcześniej, z sukcesem brała udział w konkursach o zasięgu ogólnopolskim. Na jej długiej liście osiągnięć znajdują się choćby: Grand Prix w Ogólnopolskim Konkursie Piosenki „Rozśpiewane nutki”, pierwsze miejsce w Konkursie Sceny Prezentacji Młodych, trzecie miejsce na Eurofestiwalu „Budzik” czy Nagroda Główna Ogólnopolskiego Konkursu Pieśni patriotycznej.

Jak skromnie mówi, trema towarzyszy jej zawsze i długo wzbraniała się przed wypłynięciem na głębokie wody. W końcu dojrzała do decyzji o konkursie międzynarodowym. – Przed każdym występem mocno się denerwuję, ale gdy wychodzę na scenę, jestem już tylko ja i moja muzyka – opowiada lubinianka.

Karolina Ziemlicka jest uczennicą trzeciej klasy Zespołu Szkół Muzycznych II stopnia w Legnicy. Jej mistrzowie to Fryderyk Chopin, Ludwig van Beethoven i to ich utwory Karolina wykonuje najchętniej. Nastolatka lubi też śpiewać – w domu słucha rocka, popu i jazzu.

Jako siedmioletnie dziecko zapragnęła grać na jakimś instrumencie i wybór padł na fortepian. Czy ciężko ujarzmić taką potężną maszynę? – Uważam, że to jeden z najtrudniejszych instrumentów, ale jego brzmienie jest piękne – mówi dziewczyna.

Ten konkurs otworzył jej drzwi do kariery. Co teraz zamierza zrobić lubinianka? – Przede wszystkim chciałabym częściej brać udział w konkursach o tak szerokim zasięgu. W styczniu poznałam mnóstwo cudownych ludzi, niezwykle utalentowanych, z pięknymi głosami. Nawiązałam znajomości z osobami z programów telewizyjnych, promotorami talentów – wylicza szesnastolatka.

Fot. archiwum Karoliny Ziemlickiej

Fot. archiwum prywatne


POWIĄZANE ARTYKUŁY