– Kończ waść, wstydu oszczędź! – tak w oficjalnym piśmie zwraca się szef ZZPPM do prezesa Polskiej Miedzi. To komentarz do decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie ubiegłorocznego strajku ostrzegawczego.
– Dialog prezesa Herberta Wirtha z pracownikami KGHM, poprzez nieuzasadnione wykorzystywanie organów wymiaru sprawiedliwości, musi się skończyć – grzmi poseł Ryszard Zbrzyzny i jednocześnie lider Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. – Trudno bowiem w takich warunkach dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Łatwo natomiast o niekontrolowany wybuch niezadowolenia społecznego – dodaje.
Związkowcy pytają głośno, kiedy wreszcie zarząd uzna swoją porażkę. Ale szefowie koncernu w decyzji prokuratury nie upatrują żadnego niepowodzenia. – Przecież prokuratura podzieliła nasze stanowisko, co do nielegalności strajku – zauważa Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM. – Postępowanie zostało umorzone, bo nie stwierdzono zamiaru popełnienia przestępstwa – dodaje szef biura PR.
– Ostatnia decyzja prokuratury pokazała po raz kolejny, że nie potrafi on trzeźwo ocenić sytuacji i z uporem maniaka próbuje angażować wymiar sprawiedliwości do prowadzenia polityki kadrowej w firmie (…). Musimy wszyscy mieć tego świadomość i nie dać się zwieść pokrętnej propagandzie zarządu – apelują związkowcy.
– Rozumiemy i szanujemy prawo partnera społecznego do głoszenia swych opinii – mówi ze spokojem Dariusz Wyborski. – Szkoda jednak, że nie rozmawiamy o rzeczywistych problemach firmy – dodaje.