![]()
Lubin odzyska 54 miliony złotych za obwodnicę, ale zyskają także małe gminy, które do tej pory były pomijane – prezydent Lubina i jednocześnie lider Bezpartyjnych Samorządowców Robert Raczyński pozytywnie ocenia zmiany w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. – To takie trochę nasze święto, samorządowców zaangażowanych w projekty niepartyjne, takie, które umożliwiają nam działanie – mówi.
Klub Bezpartyjni Samorządowcy od czwartku stanowi większość w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Ugrupowanie, którego liderem jest prezydent Lubina Robert Raczyński, połączyło swoje siły z byłymi przedstawicielami Platformy Obywatelskiej i zwolennikami prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Zmianie układu sił w ławach Sejmiku towarzyszyły też zmiany w zarządzie województwa – wicemarszałkiem został Tymoteusz Myrda, pochodzący z Lubina radny Sejmiku. Zajął miejsce Andrzeja Kosióra, reprezentującego PO.
– Pierwszy raz w historii Polski sejmik jest rządzony przez niepartyjnych zarządców. W tej chwili mamy większość jeżeli chodzi o zarząd. Trzy osoby na pięć są reprezentantami społeczności lokalnych a nie partyjnych – mówi Robert Raczyński, dodając, że teraz to tutaj, na miejscu będą podejmowane decyzje, a nie w Warszawie, przez szefów partii.
– Będą teraz zapadać decyzje istotne dla małych gmin. 95 procent reprezentantów wójtów, burmistrzów i prezydentów nie należy do żadnej partii politycznej, dlatego w tej chwili mogą się poczuć swobodnie. Nie muszą oczekiwać żadnych łask, po prostu jadą do swojego radnego. Uwolniliśmy radnych od polityki krajowej, mogą się skupić na decyzjach lokalnych i mogą pracować na rzecz Dolnego Śląska, bo dotychczas podziały i napięcia warszawskie były przenoszone na grunt dolnośląskiego Sejmiku – dodaje prezydent Lubina.
![]()
Choć nie ma żadnej umowy koalicyjnej, na zmianach zyska też Lubin. Włodarz miasta mówi, że teraz uda się rozwiązać sprawę obwodnicy południowej, która ciągnie się od dłuższego czasu. W 2014 roku Sejmik zgodził się bowiem na przejęcie części obwodnicy gen. Maczka, którą wybudowało miasto z własnego budżetu, jednak do tej pory nie zwrócił pieniędzy za tę drogę.
– Lubin dostanie 54 miliony, to już pewne – zapewnia prezydent Raczyński. – Porozumieliśmy się, że uzdrowimy sytuację dotyczącą Lubina z tytułu budowy obwodnicy – dodaje.
Prezydent jest optymistą jeżeli chodzi o trwałość zmian, które zaszły w ubiegłym tygodniu w Sejmiku.
– Myślę, że ta koalicja będzie trwała. Scementowało ją czwartkowe głosowanie. Wicemarszałek otrzymał 24 głosy na 37 możliwych. Takiego wyniku chyba nie miał nikt w historii Dolnego Śląska, dlatego Tymoteusz Myrda otrzymał olbrzymie poparcie społeczne – kończy Robert Raczyński.





