Pochmurne niebo, zielona murawa i piłka na środku boiska. Wspaniały klimat, aby rozegrać mecz piłki nożnej. Te warunku wykorzystali Oldboye Zagłębia. Wczoraj na historycznym Stadionie Górniczym, po raz czwarty zespół z takimi sławami lubińskiego futbolu jak Wiesław Stańko, Romuald Kujawa, Franciszek Machej czy Emil Nowakowski rywalizował z Olboyami z Rawicza. Mecz zakończył się wynikiem 5:3 dla miedziowych.
Z Oldboyami Rawicza, Zagłębie grało już trzykrotnie i za każdym razem to miedziowi okazywali się lepsi. Tak spotkania z Lubinem wspomina Jan Lipowczyk, bramkarz Oldboye Rawicz. – Za pierwszym razem u siebie, przegraliśmy z Zagłębiem dwa do trzech. W drugim spotkaniu jako goście ulegliśmy jeden do czterech.
Trzeci pojedynek był ponownie u nas. Wtedy też Lubin okazał się lepszy i pokonał nas trzy do jednego. Dziś czwarty pojedynek zobaczymy jak będzie, ale my już na starcie powiem, że jesteśmy osłabieni dwoma zawodnikami z napadu. Koledzy nie mogli się dziś pojawić na Stadionie Górniczym. Ważne w takich meczach jest sam fakt, że to robimy, że mimo upływu lat dalej gramy w piłkę.
Od pierwszych minut, barw Zagłębia bronili: Rzeczkowski, Wiśniewski, Wójcik, Ligus, Wałowski, Malawski, Mazur, Nowakowski, Kujawa, Stańko oraz Turkowski. Miedziowi prezentowali wspaniałą grę w obronie i w środku pola.
Niejeden młody zespół mógłby się od nich uczyć. Bramkę rywali często atakował Emil Nowakowski oraz Wiesław Stańko. W końcu przychodzi ten moment, że Oldboye Rawicza faulują zawodnika miedziowych na polu karnym. Sędzia podyktował wapno. Wykonawcą stałego fragmentu gry był Andrzej Turkowski. Zagłębie prowadziło 1:0. Chwilę później, do piłki dopadł się Emil Nowakowski, który po szeregu ataków na bramkę gości, w końcu doczekał się upragnionego gola. Było 2:0. Bramkę kontaktową zdobył Koźlik. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1.
W drugiej połowie Zagłębie zupełnie przejęło inicjatywę. W bramce Lubina tym razem stanął Franciszek Machej. Jednak wspaniały golkiper miedziowego klubu niezbyt często miał okazję do interwencji.
Powód był prosty, to gospodarze byli ciągle stroną atakującą i Rawicz musiał postawić na grę defensywną. Mimo tego Zbigniew Cieplik zdołał strzelić dwie bramki dla gości, a w Zagłębiu do siatki rywala trafiali jeszcze Henryk Głowacki (2) oraz Robert Malawski (1). Oldboye Zagłębia pokonali Rawicz 5:3.
– Gra ogólnie była dość wyrównana. U nas dużo rozgrywania piłki w środku pola co zdaje oczywiście egzamin. – Mówił Tomasz Tomasiewicz, Oldboye Zagłębie Lubin, natomiast jego kolega z zespołu, Romuald Kujawa dodał. – Zawsze co tydzień trenujemy, ale mecz to zupełnie coś innego. Dzisiejsze spotkanie miało oczywiście podwójny wymiar. Raz, że wygraliśmy, a dwa to gdzie? Na Stadionie Górniczym, który dla nas ma szczególna wartość sentymentalną.
Oto lista całego zespółu Olboye Zagłębia Lubin na mecz z Rawiczem: Machej, Rzeczkowski, Górga, Kujawa, Juszkaluk, Wiśniewski, Mazur, Ligus, Nowakowski, Turkowski, Stańko, Wałowski, Wójcik, Malawski, Zelma, Ćwik, Gajewski, Głowacki, Kwiatkowski oraz Tomasiewicz.