Zwycięstwo na inaugurację Superligi

17

– Bardzo dziękujemy wszystkim, że tak licznie przybyli na mecz i kibicowali dzielnie przez sześćdziesiąt minut – komentuje doping miedziowych sympatyków, Aleksandra Paluch. Pomimo iż pierwsze spotkanie Superligi Kobiet między Zagłębiem a Samborem Tczew, zaplanowano w środku tygodnia, to na trybunach pojawiła się spora grupa kibiców. Lubinianki nie zawiodły. Wygrały 27:22.

Dziś na lubińskiej hali RCS, zebrani na trybunach miedziowi sympatycy mogli usłyszeć po raz pierwszy hymn MKS Zagłębia Lubin. Jego odgrywanie będzie już tradycją. W przerwie spotkania piłkarek ręcznych, Witold Kulesza prezes szczypiornistów, wręczył nową koszulkę Zagłębia byłemu zawodnikowi naszego klubu, Bartłomiejowi Jaszce, który pojawił się dziś na trybunach, aby obserwować pierwszy pojedynek o ligowe punkty na nowym obiekcie. Przypomnijmy, reprezentant Polski z MKS Zagłębiem Lubin wywalczył w 2007 roku mistrzostwo Polski.

Wracając do samego spotkania Superligi Kobiet, to historyczną pierwszą bramkę w rozgrywkach zdobyła Sanja Premović. Po golu Joanny Obrusiewicz mieliśmy 2:1 dla Zagłębia. Podopieczne Leszka Elbickiego poczuły jednak wiatr w żaglach i wyszły na prowadzenie. Lubinianki goniły wynik, a najczęściej na listę strzelczyń wpisywała się Joanna Obrusiewicz. W 10. minucie na parkiecie mogliśmy obserwować Julię Walczak, która wywalczyła kilka ważnych piłek dla swojej drużyny. Ambitną walką świeciła także Paulina Piechnik. Do przerwy miedziowe przegrywały 13:14.

W drugiej odsłonie spotkania miedziowe wylały na parkiet całą sportową złość. W 31. minucie do stanu remisowego doprowadziła Joanna Obrusiewicz, a po golach Kai Załęcznej, Kingi Lalewicz i Agnieszki Jochymek, Zagłębie wygrywało 19:17. Dodatkowym motorem napędowym lubinianek była dobra dyspozycja Natalli Tsvirko, która wybroniła nie jedną „setkę”, także rzuty z siódmego metra. Miedziowe pokonały beniaminka Superligi 27:21. Ostatniego gola dla Zagłębia zdobyła Joanna Obrusiewicz, która łącznie w tym meczu dziesięciokrotnie pokonywała bramkarkę rywali.

– Przede wszystkim cieszę się z dwóch punktów, natomiast ze stylu grania na pewno nie. Spodziewałam się ze strony beniaminka, że będzie walczyć. Prawda jest taka, że zespół, który przyjeżdża do faworyta nie ma nic do stracenia. Mieliśmy pewne obawy, bo w tym składzie nie gramy za często razem. Źle zaczęłyśmy ten mecz jeśli chodzi o obronę i tempo wyprowadzania kontr. W drugiej połowie moje zawodniczki wyszły na parkiet bardziej zdeterminowane niż zawodniczki Tczewa i widziałam w końcu zęba walki w obronie i ataku – komentuje Bożena Karkut, trener KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin: N.Tsvirko, P.Chojnacka, M.Maliczkiewicz-A.Robótka, K.Brenkus, K.Załęczna, A.Piekarz, J.Obrusiewicz, K.Konofał, A.Paluch, S.Premović, K.Lalewicz, P.Piechnik, J.Walczak, A.Jochymek, J.Milojević.

Aussie Sylex Sambor Tczew: M.Wiercioch, A.Kordunowska-Lupa-H.Strzałkowska, K.Pasternak, M.Krajewska, J.Szulc, K.Skonieczna, A.Nowicka, K.Olszowa, A.Łukasik, J.Belter, T.Bilenia, M.Tomaczyk, M.Mazur.

Widzów: ok 1100

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY