To był intensywny i emocjonujący weekend dla siatkarek i siatkarzy Watahy Lubin. Wszystkie drużyny klubu zameldowały się na parkietach, pokazując waleczność, charakter i sportową pasję.

Młodzicy rozegrali kolejne turniejowe spotkania. Po zwycięstwie 2:1 z zespołem z Wałbrzycha musieli uznać wyższość ekipy z Milicza (0:2). Trenerzy dali szansę każdemu z zawodników, a sam zespół cieszył się z kolejnych cennych doświadczeń.
– Każdy dostał swoją szansę na grę i wszyscy mogli pokazać się na boisku. O to chodzi! – podkreślają szkoleniowcy.
Świetnie radzą sobie natomiast juniorki Watahy Lubin. Dziewczyny zdominowały rywalki w Jaworze, wygrywając pewnie 3:0. Od początku spotkania kontrolowały przebieg gry, imponując spokojem i skutecznością.
Jeszcze lepsze nastroje panują w zespole juniorek młodszych, które również zwyciężyły 3:0, pokonując KPS Chełmiec Wałbrzych. To już ich drugie zwycięstwo z rzędu i komplet punktów na starcie sezonu.

Na lubińskim parkiecie Szkoły Podstawowej nr 12 nie zabrakło też emocji w wykonaniu juniorów młodszych. Po dłuższej przerwie wróciła do gry męska siatkówka Watahy i zrobiła to z przytupem, pokonując przed własną publicznością MKS Ikar Legnica 3:0. Od pierwszych akcji widać było ogromne zaangażowanie i determinację. Kibice również dopisali, głośno wspierając młodych Wilków z trybun.
To był weekend pełen emocji i zwycięstw. Zarówno tych punktowych, jak i sportowych doświadczeń. Wataha Lubin pokazuje, że w każdym wieku potrafi walczyć o swoje. I robi to z sercem.
Fot. Archiwum klubu