Związki zawodowe lubińskiego szpitala naciskają na lekarzy, żeby ci, zabrali swoje wypowiedzenia i skończyli strajk. W innym przypadku grożą strajkiem przeciwko lekarzom.
– To co się dzieje w Lubinie to przechodzi ludzkie pojęcie. W całej Polsce lekarze pozawieszali strajki nie uzyskując żadnych dodatkowych świadczeń, to świadczy o ich mądrości – mówiła na dzisiejszym spotkaniu z lekarzami Anna Szałaj, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w Lubinie. – Im zależy na miejscu pracy i nam też na nim zależy. Nie pozwolimy na to, żeby 60 osób doprowadziło do likwidacji zakładu. Jeżeli wy się nie zastanowicie do piątku jakie będą konsekwencje niewycofania wypowiedzeń to my, związkowcy będziemy nawet protestować przeciwko swoim lekarzom. Nie pozwolimy na to!
Strajk w lubińskim szpitalu trwa od maja. Wypowiedzenia złożyło ponad 50 lekarzy, w tym większość specjalistów. Ich terminy wypowiedzeń mijają z końcem września.
– Składając swoje wypowiedzenia liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli znaleźć nowe miejsca pracy – mówiła Elżbieta Koczur-Szozda, członkini komitetu strajkowego. – Złożyliśmy wypowiedzenia imienne. Mamy do tego prawo. Gdyby inne związki zawodowe miały roszczenia płacowe lekarze poparliby to.
– Negocjacje z dyrekcją ciągle trwają – mówiła Beata Znamirowska, członek zarządu OT OZZL przy ZOZ w Lubinie. – Dyrektor stoi przy swoim sztywnym stanowisku, proponując ciągle te same pieniądze. My składamy swoje propozycje.
– Po dzisiejszym dniu jesteśmy bliżej podpisania porozumienia z lekarzami niż kiedykolwiek do tej pory – powiedział nam Edward Schmidt, dyrektor szpitala. – Na spotkaniu z ordynatorami otrzymałem zapewnienie, że będą naciskać na lekarzy w kwestii przyjęcia moich propozycji płacowych. Potem na spotkaniu z lekarzami, na którym byli również przedstawiciele związków zawodowych ponowiłem swoją propozycję 20 procent podwyżki pensji zasadniczej od czwartego kwartału tego roku.
– Na jutro zaplanowano kolejne spotkanie z dyrekcją szpitala – poinformowała nas Beata Znamirowska. – Strajkujący lekarze mają przemyśleć propozycje dyrektora i spotkać się na kolejnych rozmowach.
Tu warto dodać, że jeżeli lekarze nie zabiorą swoich wypowiedzeń do najbliższego piątku, Edward Schmidt będzie zobowiązany powiadomić Wojewodę oraz Narodowy Fundusz Zdrowia o zaprzestaniu działalności.