Żuraw w centrum miasta. Uciekł z zoo?

2510

Żuraw uciekł z zoo i spaceruje po Wzgórzu Zamkowym – taką informację otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników. Wcześniej ptak był widziany w okolicach budynku MPWiK. Jak wydostał się z woliery? Okazuje się, że to historia nie o uciekinierze, a o poszukującym miłości.

Fot. Czytelnik

W lubińskim zoo rozdzwonił się telefon. Lubinianie, którzy dziś po południu pojawili się w okolicach centrum i Wzgórza Zamkowego zobaczyli… żurawia. W środku miasta to raczej nietypowy widok. A ponieważ tutejszy ogród zoologiczny słynie z hodowli ptaków, mieszkają tu między innymi żurawie mandżurskie, szare i białoszyje, pojawiło się podejrzenie, że żuraw spacerujący po centrum Lubina uciekł z zoo.

– Nie, nie uciekł nam żaden żuraw – wyjaśnia ze śmiechem Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej w Lubinie, która dzisiaj nieraz odebrała telefon z podobnym pytaniem.

Fot. Czytelnik

Okazuje się, że żuraw, który pojawił się w Lubinie, to dziko żyjący żuraw szary.

– Wcześniej był nad naszym parkiem – mówi Bończak. – Mamy sezon lęgowy, dlatego ptaki szukają partnerów. Nie pierwszy raz zdarza się, że zwabiony przez naszych mieszkańców żyjących w wolierach dziki ptak pojawia się w mieście. Mieliśmy już takie wizyty czapli, bocianów i bażanta. Żuraw przyleciał po raz pierwszy. Obecność naszych ptaków przyciąga te dziko żyjące, są zaciekawione. A żurawi szarych jest wokół Lubina bardzo dużo – przyznaje dyrektor CEP.

Jeśli więc ktoś zobaczy dziś w Lubinie żurawia, nie powinien się dziwić, ani obawiać. Ten dziko żyjący ptak przybył do nas w poszukiwaniu miłości, nie uciekł z naszego zoo.


POWIĄZANE ARTYKUŁY