Przed podopiecznymi Jacka Będzikowskiego kolejny sparing. Tym razem po raz drugi podczas okresu przygotowawczego zmierzą się z Chrobrym Głogów. O przygotowanie do tego spotkania raczej nie trzeba się obawiać. Miedziowi trenują bardzo ciężko i wraz z powrotem siły, powróciła również ich forma.
Treningi piłkarzy wyciskają z nich siódme poty. Można by rzecz, że doprowadzają swoje mięśnie do granic możliwości. Takie przygotowanie daje określone efekty. Sami zawodnicy dostrzegają różnicę w swojej formie. Mówi Tomasz Kozłowski, skrzydłowy MKS Zagłębie Lubin. – Po obozie w Twardogórze, praktycznie nic się nie zmieniło. Wykonujemy kawał dobrej roboty. Obecnie musimy dbać o utrzymanie tej formy.
Dodaje Piotr Obrusiewicz, skrzydłowy MKS Zagłębie Lubin. – Na treningu poznaliśmy nowe zasady. Skupiamy się na poprawie obrony, która od dwóch lat jest naszym największym problemem. Są nowe elementy, które wprowadził nam trener. Wiadomo po czternastu latach grania w lidze niemieckiej, jest inny pogląd na to wszystko.
Młodzi zawodnicy, tacy jak Patryk Małecki, bardziej odczuli nowy rodzaj treningów. – Intensywność tych ćwiczeń, to główna rzecz, która jest dla mnie nowa. Naprawdę bardzo ciężko pracujemy. – mówi Małecki.
Dziś podopieczni Jacka Będzikowskiego odbędą jeszcze jeden trening o godzinie 19.00, w hali SP14 w Lubinie.